Więcej klientów, darczyńców i wydawanej żywności. Sklepy społeczne podczas pandemii cieszą się większym zainteresowaniem

Trzy sklepy społeczne, dwa w Gdyni i jeden w Gdańsku, w których wydawana jest darmowa żywność w okresie pandemii działają na pełnych obrotach.Przybyło klientów, jest też więcej jedzenia od darczyńców. Tylko w kwietniu wydano 10,5 tony artykułów spożywczych.

W marcu nie było pewności, czy uda się zachować regularne dostawy do sklepów, ale szybko okazało się, że dostawcy chętniej zaczęli kontaktować się z Bankiem Żywności w Trójmieście. Przybyło też nowych klientów, a asortyment bardziej się zróżnicował.

– Przez pandemię przybyło osób, które pierwszy raz mają styczność z taką formą pomocy. Do każdego staramy się podchodzić indywidualnie. Cały czas jesteśmy w kontakcie z ośrodkami pomocy społecznej, które kierują do nas osoby szukające wsparcia. Co ciekawe, w sklepach pojawiły się w tym czasie egzotyczne produkty jak pasta tahini, z której robi się humus, jest też syrop z karobu. Mamy również sporo… paczek chipsów – mówi Łukasz Jaroń z Banku Żywności w Trójmieście.

WIĘKSZA LICZBA GODZIN

Sklep w Gdyni przy ul. Lotników 86 otwarty jest od jakiegoś czasu dłużej, bo cztery razy w tygodniu, ten na Obłużu i w Nowym Porcie w Gdańsku dwa razy w tygodniu.

– Zwiększyliśmy liczbę godzin, żeby nie powodować stresujących sytuacji z powodu tworzenia się kolejek przed sklepami. Obowiązują zapisy na konkretne godziny, by zachować procedury bezpieczeństwa – zaznacza Jaroń.

W ciągu tygodnia z pomocy sklepów społecznych w Gdańsku i Gdyni korzysta około 100 osób. Ci, którzy nie mają skierowania z ośrodków pomocy społecznej, a są w potrzebie, również mogą liczyć na wsparcie.

 

Aleksandra Nietopiel/ako

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj