Była to podróż tylko we dwoje, jachtem Katharsis II z Kapsztadu w Republice Południowej Afryki do Polski non-stop, bez zawijania do portów. Żeglarska wyprawa Mariusza Kopera i Hanny Leniec-Koper zakończona w Gdańsku. W minioną środę, 20 maja, po 55 dniach żeglugi, jacht wrócił do portu Gdańsk Marina.
Decyzję o opuszczeniu Kapsztadu podróżnicy podjęli w drugiej połowie marca 2020 roku, natychmiast po ogłoszeniu przez władze RPA całkowitego zamknięcia kraju na kilka tygodni, w związku z rozwijającą się pandemią koronawirusa. Żeglarzom i jachtowi groziło uwięzienie w obcym porcie. Jacht znajdował się w Kapsztadzie po zakończonym antarktycznym, załogowym rejsie z Patagonii do RPA. W nowej sytuacji żeglarze mieli zaledwie dwa dni na przygotowania do wypłynięcia, w tym na uzupełnienie niezbędnych zapasów żywności, paliwa i załatwienie formalności. Byli tylko we dwoje. Reszta załogi wróciła już do Polski, a nowa ekipa nie mogła dotrzeć z powodu wstrzymania lotów międzynarodowych.
WOLNOŚĆ I PODRÓŻ W NIEZNANE
Ostatecznie wypłynęli z opustoszałej V&A Waterfront Marina w Kapsztadzie 26 marca 2020 roku, na kilka godzin przed całkowitym zamknięciem Republiki Południowej Afryki. – Żeglowanie jest synonimem wolności. Żeglując, zawsze można było płynąć do niemal dowolnego portu, dowolnego miejsca na świecie – mówili. Żeglarze pierwszy raz wyruszali w nieznane, bo nieznanym były zarówno port docelowy, do którego mogliby bezpiecznie zawinąć, jak i szybko zmieniająca się rzeczywistość związana z ograniczaniem swobód na całym świecie.
(Fot. Materiały prasowe)
DO OJCZYZNY BEZ POSTOJÓW
Po kilku dniach od opuszczenia Kapsztadu, w związku z zamykaniem się na żeglarzy praktycznie wszystkich portów na świecie, podjęli decyzję o płynięciu prosto do ojczyzny bez jakichkolwiek postojów. Wiedzieli, że Polska ich przyjmie. Pozostała im nadzieja, że świat wkrótce ponownie się „otworzy” na ludzi i żeglując, będą mogli czuć się WOLNI tak, jak dotychczas.
DWIE STREFY PODZWROTNIKOWE
Trasa rejsu prowadziła z południowego krańca Afryki na północ wodami Oceanu Atlantyckiego w kierunku równika. Po opłynięciu wysp: Świętej Heleny i Wniebowstąpienia oraz minięciu archipelagu Wysp Zielonego Przylądka żeglarze obrali kurs na Wyspy Brytyjskie. Opłynęli od zachodu Irlandię i od północy Szkocję, a potem przez Morze Północne i Cieśniny Duńskie skierowali się na Bałtyk. Przemierzyli dwie strefy podzwrotnikowe wypełnione wiatrami pasatowymi, równikową strefę ciszy oraz strefę wiatrów zmiennych na półkuli północnej z kilkoma sztormami.
KATHARSIS II
Katharsis II jest 72-stopowym (22,15 metra) jachtem oceanicznym OYSTER 72, wybudowanym w Wielkiej Brytanii w 2009 roku, którego chrzciny odbyły się podczas jedynej jak do tej pory wizyty jachtu w Polsce, 10 lat temu, w Marinie Gdańsk. Jacht dowiódł swej dzielności morskiej w rejsach do najdalszych zakątków świata. Ogromną pasją żeglarzy są wyprawy w rejony polarne, poza północne i południowe koło podbiegunowe. Największym ich dotychczasowym osiągnięciem żeglarskim było pierwsze w historii opłynięcie pod żaglami kontynentu Antarktydy w 2018 roku po jej wodach. Kapitan Mariusz Koper poprowadził wówczas w rejs ośmioosobową załogę z udziałem kapitan Hanny Leniec jako II oficera, żeglując non-stop z Kapsztadu do Hobart, wykonując pętlę dookoła lodowego kontynenty na południe od 62 równoleżnika.
(Fot. Materiały prasowe)
PONAD SZEŚĆ PEŁNYCH OKRĄŻEŃ ZIEMI
Kapitanowie Mariusz Koper i Hanna Leniec-Koper żeglują razem na Katharsis II od ponad 10 lat. W tym czasie przepłynęli ponad 140 tysięcy mil morskich (ponad 260 tys. km), co można porównać do dystansu ponad sześciu pełnych okrążeń Ziemi. Do tej pory odwiedzili ponad 60 krajów na wszystkich kontynentach podczas niemal 100 odbytych rejsów. Brali udział w wielu regatach, także w prestiżowych jak Sydney-Hobart Rolex Yacht Race. Pasją żeglarską dzielą się z rodziną i przyjaciółmi. Żegluga z Kapsztadu do Gdańska to około 8600 mil morskich (16000 km).
Posłuchaj rozmowy Anny Rębas z kapitanem: