Jeśli poród rodzinny to tylko w szpitalach na terenie Trójmiasta, Pucka albo Bytowa. Pomorskie porodówki nie wszędzie umożliwiają urodzenia dziecka w towarzystwie bliskiej osoby. W szpitalu w Pucku porody rodzinne wróciły od 21 maja. W Bytowie obecność osoby towarzyszącej jest możliwa po zakwalifikowaniu przez lekarza. Od końca kwietnia rodzić w obecności bliskiej osoby można w szpitalu św. Wojciecha w Gdańsku, który jako pierwszy w Polsce przewrócił tę możliwość.
Prawdopodobnie na początku czerwca procedura powróci do szpitali w Kartuzach i Chojnicach. Przygotowują się też placówki w Tczewie i Starogardzie Gdańskim – wynika z informacji przekazanej przez dr n. med. Jolantę Olszewską z Instytutu Pielęgniarstwa i Położnictwa GUMed, wojewódzką konsultant w dziedzinie pielęgniarstwa położniczo-ginekologicznego.
Fot. Sylwia Mierzewska/UCK
– Powrót do porodów rodzinnych rozważany jest też w szpitalu w Malborku, ale na razie z ograniczoną do 2 godzin obecnością osoby towarzyszącej na oddziale. Jednak sytuacja jest dynamiczna i może się zmieniać. Porodów rodzinnych z powodu reorganizacji nie ma też w Człuchowie – informuje konsultant wojewódzka.
Natomiast placówka w Kościerzynie, jako szpital jednoimienny, jest wyznaczona przez wojewodę do przyjmowania porodów od kobiet z zakażeniem COVID-19 lub podejrzeniem zakażenia. To nie pozwala na towarzystwo osoby bliskiej, w czasie narodzin dziecka.