Spacerujesz, biegasz albo jeździsz rowerem? Teraz możesz dzięki temu pomóc chorym w Kenii

Spacerując, biegnąc albo jadąc rowerem, obojętnie, ważne, by pokonać dystans 100 kilometrów. Niekoniecznie jednego dnia, trzeba zdążyć do października. Właśnie rozpoczęła się akcja „Kilometry dla misji”. – Chcemy nie tylko ruszyć nasze mięśnie do pracy, ale poruszyć serca i zachęcić wszystkich do pomocy innym. Rozwijamy Centrum Medyczne im. św. Jana Pawła II w Ruiri w Kenii. Chcemy, by był to szpital – opowiada brat Robert Kozielski z Sekretariatu Misyjnego w Gdyni.

To jedyna misyjna przychodnia zdrowia w środkowej Kenii. Działa ona od lat osiemdziesiątych. – Pracujemy nie tylko stacjonarnie. Personel często również działa wyjazdowo. W zeszłym roku udało się nam kupić terenową karetkę pogotowia – dodaje brat Kozielski. W Kenii największym problemem jest malaria. Dzieci nieprawidłowo się odżywiają i chorują na awitaminozę. Co może zaskoczyć, wiele osób zmaga się z cukrzycą i nadciśnieniem tętniczym.

DOŁĄCZ DO AKCJI

Zdjęcia z trasy oraz informacje, w jaki sposób i gdzie pokonało się dystans 100 km, można wysyłać na adres biuro@sekretariatmisyjny.pl. – Chcemy w ramach podziękowania wysyłać medale na pamiątkę wydarzenia – dodaje organizator.

O szczegółach z bratem Robertem Kozielskim z Sekretariatu Misyjnego w Gdyni rozmawiała Alicja Samolewicz-Jeglicka:

 

Alicja Samolewicz-Jeglicka/tko
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj