Jedenastu kandydatów na prezydenta debatowało w studiu Telewizji Polskiej. Spotkanie podzielono na pięć bloków tematycznych, w których kandydaci mieli po minucie na odpowiedź na pytanie. Dyskutowano o polityce zagranicznej, wewnętrznej, społecznej, o gospodarce i świecie wartości. Pretendenci do Pałacu Prezydenckiego mieli po minucie na odpowiedź. Gospodarzem spotkania był dziennikarz „Wiadomości” TVP1 Michał Adamczyk.
Jak Polska powinna zachowywać się w sprawie relokacji imigrantów i uchodźców? Tak brzmiało pierwsze pytanie debaty prezydenckiej TVP z obszaru polityki zagranicznej.
Zdaniem prezydenta Andrzeja Dudy „jesteśmy narodem ludzi życzliwych i też członkiem Unii Europejskiej, ale przyjeżdża do nas wielu migrantów z Ukrainy i Białorusi i żyjemy razem z nimi”. Jak podkreślił, „przyjmujemy serdecznie uchodźców, ale są to ludzie, którzy przyjeżdżają do nas, ale nie zgadzam się na przymusowe przywożenie ludzi przez relokację”. „Nie godziłem się na przymusową relokację. Jesteśmy częścią Zjednoczonej Europy i pomagamy strzec granic Europy” – dodał.
Rafał Trzaskowski powiedział, że „problem uchodźców został rozwiązany w 2015 roku, kiedy podpisano umowę z Turcją”. „Nie było zgody na przymus, natomiast kobietom i dzieciom należy pomagać” – podkreślił. Według Roberta Biedronia „powinniśmy budować mosty a nie mury, budować dom”. Według Szymona Hołowni należy odróżnić uchodźców i imigrantów zarobkowych. Jak zaznaczył „obowiązuje nas prawo międzynarodowe”. Krzysztof Bosak podkreślił, że „program przymusowej relokacji uchodźców przez UE został odrzucony”. „Powinniśmy prowadzić samodzielną, odpowiedzialną politykę emigracyjną, a ci, którzy są wysyłani na siłę, nie są gośćmi”.
Zdaniem Mirosław Piotrowskiego „Polska powinna starać się odejść od dyktatu Unii Europejskiej, a stara dobra Europa była chrześcijańska”. Jak podkreślił „zalew imigrantów spowoduje, że Europa utraci swoją esencję”. Jak zaznaczył Paweł Tanajno „imigracja z Syrii musi się odbywać z zachowaniem praw człowieka”. Stanisław Żółtek ocenił, że „uchodźcy nie są obywatelami polskimi i nie mogą mieć takich samych praw”. Waldemar Witkowski ocenił, że dziwi się, że „dyskutujemy nad czymś, co jest naturalną chęcią pomocy innymi”. Jego zdaniem „należy pomagać uchodźcom i nie należy zamykać granic”. Marek Jakubiak zaznaczył, że „Polska nie jest od tego, żeby pomagać Angeli Merkel ws. relokacji uchodźców”.
RELIGIA W SZKOŁACH
Podczas prezydenckiej debaty w TVP kandydaci pytani byli o to, czy są za umożliwieniem dzieciom przygotowania się do pierwszej komunii świętej na lekcjach religii w szkole.
Kandydat KO Rafał Trzaskowski podkreślił, że o tym, czy religia powinna być w szkole, czy nie, powinni decydować rodzice. Szymon Hołownia powiedział, że o tym, czy lekcje religii powinny odbywać się w szkole i w jakiej formie, powinna decydować wspólnota szkolna. Zdaniem szefa Unii Pracy Waldemara Witkowskiego fikcją jest religia w szkole, która powoduje, że część dzieci, która nie chce uczestniczyć w lekcji religii, jest stygmatyzowana i tak naprawdę przymuszana do siedzenia w kątach. Mirosław Piotrowski (Ruch Prawdziwa Europa) podkreślił, że mimo tego, że próbuje się obrzydzić religię katolicką i duchowieństwo, Polska jest w większości krajem ludzi wierzących. „Dlatego też religia katolicka powinna być nauczana w szkołach polskich”. Paweł Tanajno powiedział: „Świeckie państwo oraz swoboda obywateli, którzy mają dzieci w szkołach, w kształtowaniu rozwiązania tego problemu, czy rodzice chcą religii, czy nie”. Stanisław Żółtek podkreślił, że religia dzisiaj jest lekceważona w szkołach i „tak nie może być”.
Prezydent Andrzej Duda powiedział, że relacje między państwem a Kościołem reguluje w Polsce umowa konkordatowa i konstytucja. Według niego w Polsce jest tak, że to rodzice decydują o wychowaniu swoich dzieci i to oni decydują o wysyłaniu dzieci na religię. Kandydat PSL Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że jako prezydent RP będzie stał na straży wartości takich, jak: prawda, sprawiedliwość, dobro i piękno. „Będę dbał o wolność religijną i o swobody religijne, ale też o szacunek dla każdego człowieka. Dla tych, którzy poszukują Boga i dla niewierzących” – podkreślił kandydat PSL.
Kandydat Konfederacji Krzysztof Bosak podkreślił, że temat religii w szkole to temat zastępczy. „Tak naprawdę nie ma żadnego konfliktu społecznego w tej sprawie. Ci rodzice, którzy chcą posłać dzieci do szkoły, posyłają je, a ci, którzy nie chcą, nie posyłają” – ocenił. Kandydat Lewicy Robert Biedroń powiedział, że „trzeba wyprowadzić lekcje religii ze szkół”. Marek Jakubiak powiedział, że konkordat określa relacje Polski z Watykanem. Według niego wyrzucanie religii ze szkoły jest błędem.
EURO CZY ZŁOTY?
Z obszaru gospodarki pytanie dotyczyło tego, czy i kiedy Polska powinna przyjąć walutę euro.
Prezydent Andrzej Duda przypomniał, że kiedy wstępowaliśmy do UE, w traktacie akcesyjnym zgodziliśmy się na przyjęcie wspólnej waluty, ale bez określenia terminu. Prezydent zauważył, że złoty dwa razy nas ochronił w czasie kryzysu. Ocenił, że dyskusję na temat przyjęcia euro nasz kraj powinien zacząć, kiedy się to nam będzie opłacać, kiedy Polacy będą zamożnym społeczeństwem.
Poseł Konfederacji Krzysztof Bosak zauważył, że temat euro jest tematem zastępczym, natomiast najważniejszymi kwestiami dotyczącymi polskiej gospodarki są teraz wzrost bezrobocia, załamanie produkcji przemysłowej czy spadek pensji. Mirosław Piotrowski zadeklarował, że jest przeciwnikiem euro i chce, by Polska pozostała przy złotym. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oświadczył, że Polska obecnie nie jest gotowa na przyjęcie euro, a w dyskusji na ten temat najważniejszy jest interes obywateli. Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że w polskich domach rozmawia się o problemach związanych ze spadkiem PKB czy likwidacją miejsc pracy. Zdaniem Marka Jakubiaka, polski złoty, tak samo jak polska armia czy polski język, to podstawa naszej wolności i suwerenności. Stanisław Żółtek stwierdził: „Precz z tym euro”.
Przedsiębiorca Paweł Tanajno podkreślił, że politycy nie mają pojęcia o gospodarce. „Śmieszy mnie wypowiedź Andrzeja Dudy, że wyższe wypłaty będą warunkiem przyjęcia euro, bo przez ostatnie miesiące razem z premierem zrobili wszystko, żeby obniżać ludziom wynagrodzenia” – powiedział. Wskazał, że jego program zakłada zwiększenie wynagrodzeń netto. Publicysta Szymon Hołownia przyznał, że Polska będzie musiała przyjąć euro prędzej czy później. Ważniejsza jego zdaniem jest ochrona zdrowia i edukacja „na miarę XXI wieku”. W ocenie szefa Unii Pracy Waldemara Witkowskiego przyjęcie przez Polskę euro powinno poprzedzić referendum. Lider Wiosny Robert Biedroń proponuje plan odbudowy Polski o wartości 280 mld zł. „To są realne środki, które powinny do nas trafić na budowę tanich mieszkań na wynajmem, dwa miliony paneli fotowoltaicznych” – powiedział.
SŁUŻBA ZDROWIA
Pytanie, na które kandydaci odpowiadali w kolejnej rundzie debaty, dotyczyło ewentualnego zakupu szczepionki na koronawirusa, kiedy zostanie już wynaleziona oraz tego, czy szczepienia takie powinny być obowiązkowe.
Kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski pytał, czy w Polsce skończyła się już epidemia COVID-19 i gdzie jest program walki z rakiem. Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zaproponował pozostałym kandydatom na prezydenta podpisanie „Paktu dla zdrowia”. „Bez lepiej funkcjonujących szpitali, bez przychodni nie będzie bezpieczeństwa Polski”. Do wypowiedzi Kosiniaka-Kamysza i Trzaskowskiego odniósł się podczas debaty prezydent Andrzej Duda. Przypomniał, że obaj reprezentują partie, które w latach 2007-2015 współrządziły w Polsce. „Ze zdziwieniem słucham, jak tutaj zwłaszcza panowie, którzy uczestniczyli przez osiem lat, niektórzy krócej, w rządzie Donalda Tuska i narzekają na stan polskiej służby zdrowia. Osiem lat było, żeby to naprawić, a wtedy 50 mld VAT było kradzione i jakoś wtedy nie byliście panowie tak odpowiedzialni, żeby temu zapobiec” – powiedział obecny prezydent, zwracając się do Trzaskowskiego i Kosiniaka-Kamysza. Zwracał też uwagę na wzrost nakładów na służbę zdrowia od 2015 roku.
Lider Wiosny Robert Biedroń uznał, że w Polsce przydałaby się „szczepionka na nienawiść”, ponieważ na to – w jego odczuciu – choruje dzisiaj polska klasa polityczna. Poseł Konfederacji Krzysztof Bosak zarzucił ministrowi zdrowia Łukaszowi Szumowskiemu „plątanie się” w kwestii przeciwdziałania COVID-19. Przy przypomniał swe propozycje zmian legislacyjnych: wprowadzenia dowolnego ZUS dla przedsiębiorców i podwyższenia kwoty wolnej od podatku. Publicysta Szymon Hołownia wskazał na potrzebę zbudowania „sensownej ochrony zdrowia”. Podobnie jak Kosiniak-Kamysz opowiedział się też za podwyższeniem wynagrodzeń pracowników służby zdrowia. Przedsiębiorca Paweł Tanajno przekonywał, że prezydent powinien stać na straży praw pacjenta. Wyraził również pogląd, że przez ostatnie 30 lat „Polska stała się zakładnikiem 70-latków”. Jeśli chodzi o szczepionkę na koronawirusa, to za wprowadzeniem obowiązkowych szczepień opowiedział się szef Unii Pracy Waldemar Witkowski, a przeciwko – Stanisław Żółtek i Krzysztof Bosak . Sceptyczne stanowisko zajęli Mirosław Piotrowski i Marek Jakubiak. Trzaskowski, Biedroń i Duda optowali za powszechnością szczepień na koronawirusa (prezydent chciałby przy tym darmowych szczepionek dla seniorów). Hołownia zastrzegł, że jak pojawi się szczepionka na COVID-19, najpierw będzie chciał zapytać o nią ekspertów i resort zdrowia.
ZWIĄZKI HOMOSEKSUALNE
Jednym z tematów debaty w TVP była polityka społeczna. Zadając pytanie, prowadzący powiedział, że „prezydent Warszawy zapowiedział, że jego marzeniem jest udzielenie pierwszego homoseksualnego ślubu, jego zastępca zaś zaproponował tzw. etapowanie, czyli najpierw związki partnerskie, potem małżeństwa homoseksualne, a w końcu adopcja dzieci przez pary homoseksualne”. „To oczywiście wymaga zmian ustaw i konstytucji RP, czy pan, jako prezydent, zgodzi się na te zmiany?” – pytał prowadzący.
Prezydent Andrzej Duda powiedział, że nigdy się na to nie zgodzi. Ocenił, że obecny zapis konstytucji w tym zakresie jest „co najmniej wystarczający”. Wskazał, że zgodnie z art. 18 konstytucji „małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny”, a pod szczególną ochroną państwa jest także rodzicielstwo, macierzyństwo i rodzina. „Moim marzeniem dzisiaj jest to, co rzeczywiście jesteśmy w stanie zrobić dla ludzi, chciałbym, żeby Polakom żyło się lepiej, żeby Polska była zamożniejsza, żeby rodzina polska żyła bezpiecznie” – powiedział.
Stanisław Żółtek powiedział, że nie należy się wtrącać do tego, jak ktoś żyje, jakie ma preferencje seksualne. „Natomiast oczywiście powinniśmy protestować, jeżeli ktoś demonstracyjnie tego typu rzeczy robi i namawia innych, zwłaszcza nasze dzieci do podobnych zachowań”. Marek Jakubiak powiedział, że konstytucja wyraźnie określa, że małżeństwo tworzą kobieta i mężczyzna. Dodał, że nie interesuje go, „kto z kim śpi”. Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że w sprawie związków partnerskich należy przeprowadzić referendum. Zaznaczył, że nie zgodzi się na małżeństwa homoseksualne i adopcję dzieci przez osoby homoseksualne. Przedsiębiorca Paweł Tanajno nie odniósł się do kwestii poruszonych w pytaniu. Rafał Trzaskowski powiedział, że w jego programie są związki partnerskie. Mirosław Piotrowski ocenił, że pytanie o związki partnerskie, małżeństwa homoseksualne i adopcję dzieci przez pary homoseksualne „jest kuriozalne”, bo oznaczałoby naruszenie konstytucji. Również poseł Konfederacji Krzysztof Bosak powiedział, że nie zgodziłby się na takie zmiany. Szymon Hołownia powiedział, że podpisałby ustawę o związkach partnerskich, ale zawetowałby ustawę o związkach małżeństwach jednopłciowych i o adopcji dzieci przez pary jednopłciowe.
Robert Biedroń ocenił, że pozostali kandydaci „nie mają odwagi dla zmiany”. Powiedział, że prezydent musi mieć odwagę walczyć w interesie każdej grupy społecznej. Waldemar Witkowski powiedział, że problemem jest, „jeżeli związek partnerski kobiety i mężczyzny, dwóch kobiet lub dwóch mężczyzn, chce mieć wspólne mieszkanie, dziedziczyć to mieszkanie, wspólnie wyposażyć – są olbrzymie problemy, to trzeba zmienić”. „Jeżeli w domach dziecka są niechciane dzieci, przez lata przetrzymywane, to czy nie lepiej, jak takie dzieci będą adoptowane nawet przez związek małżeński, taki, który dzisiaj nie obowiązuje, czy lepiej żeby wegetowały w domach dziecka?” – mówił.
SWOBODNE WYPOWIEDZI
Ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda ocenił, że mijające 5 lat były dobrym czasem dla Polski. Wyliczył, że obniżono wiek emerytalny, wprowadzono 500 plus, 300 plus wyprawki dla dzieci, zerowy podatek dochodowy dla młodych do 26 roku życia, 13. emeryturę i godziwe waloryzacje. „Polakom wreszcie zaczęło się żyć lepiej. Niestety uderzył w nas koronawirus. Było trudno w gospodarce, ale uruchomiliśmy tarcze antykryzysowe i dzięki temu udało nam się osłonić miejsca pracy. Wierzę w to, że uratujemy ich ponad 4 miliony” – powiedział. „Jest szansa na dalszy bardzo pomyślny rozwój. Te moje zobowiązania są bardzo poważne, ale znacie mnie państwo z tego, że ja swoje zobowiązania poważnie traktuję. W związku z tym możecie być przekonani, że wyjdziemy nie tylko z kryzysu, ale wrócimy na drogę dobrego rozwoju” – zapewnił.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (KO) podkreślił, że dzisiaj w Polsce potrzebny jest silny, w pełni niezależny prezydent, który patrzy władzy na ręce, zadaje trudne pytania, pobudza rząd do działania. „Dzisiaj takiego prezydenta naprawdę nam potrzeba” – mówił. Kandydat KO wskazywał też na potrzebę budowy wspólnoty, w której na nowo nauczymy się ze sobą rozmawiać. „Od samego początku mówiłem, że nie będę prezydentem opozycji totalnej. Będę współpracował z rządem tam, kiedy rząd będzie podejmował decyzje, które wzmocnią Polskę, ale nie będzie zgody na łamanie konstytucji, na uwłaszczenie się na państwie, na próbę zawłaszczenia wszystkich niezależnych instytucji” – oświadczył.
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że nie ma dziś ważniejszej sprawy niż przywrócenie w Polsce wspólnoty. „Przez podział społeczny, przez konflikty jest zagrożone bezpieczeństwo Polski. Dobrze, że inni kandydaci też to zauważyli, ale tylko ja jestem w stanie – jako lekarz, polityk, samorządowiec – precyzyjnie zszyć Polskę rozdartą dzisiaj na pół” – ocenił. Kosiniak-Kamysz podkreślił, że Polska musi pokonać dziś trzy kryzysy: zdrowotny, gospodarczy i polityczno-ustrojowy. Jego zdaniem można to zrobić tylko we współpracy, dbając o wszystkich, nie o wybranych. „Ja, szanując różnorodność, będę budował jedność” – dodał.
„OD NAS ZALEŻĄ ZMIANY”
Publicysta Szymon Hołownia (bezpartyjny) ocenił, że inni kandydaci próbowali udawać, że będą prezydentami wszystkich Polaków, niezależnymi od swoich partii. „Bronisław Komorowski do końca pozostał platformerski, Aleksander Kwaśniewski – SLD-owski, Andrzej Duda – PiS-owski, tak ja pozostanę obywatelski. Dziś uroczyście wam przyrzekam, że dochowam wierności konstytucji, że będę strzegł godności narodu, że będę dla was” – oświadczył.
Kandydat Lewicy Robert Biedroń mówił, że 28 czerwca będzie można wybrać Polskę naszych marzeń. „Wiemy dobrze, że rzeczy, o które walczyliśmy od lat, jak świeckie państwo, prawa kobiet, prawa zwierząt, czyste powietrze, prawo do mieszkania, prawo do dobrej ochrony zdrowia, są na wyciągnięcie ręki. To od nas będzie zależało, czy dokonamy tej zmiany, czy będziemy mieli odwagę zabrać naszą wspólnotę do Polski XXI wieku” – podkreślił.
Poseł Konfederacji Krzysztof Bosak wskazywał, że Polska od lat rozerwana jest jałowym, niszczącym konfliktem dwóch obozów politycznych. „Polska potrzebuje alternatywy dla tego jałowego podziału.Taką alternatywę od dwóch lat tworzy Konfederacja” – powiedział. Bosak zapowiedział, że jako prezydent będzie bezkompromisowo bronił interesów narodowych na arenie międzynarodowej i wartości konserwatywnych, a także budował nowoczesne państwo.
Mirosław Piotrowski (Ruch Prawdziwa Europa) zadeklarował, że jako katolik doprowadzi do ochrony każdego życia w Polsce, od chwili poczęcia do naturalnej śmierci. „Jestem za obniżeniem podatków, jestem za rozsądkiem klimatycznym, ale nie za mordowaniem polskiego górnictwa. Jestem za wydobywaniem potęgi polskiego rolnictwa i nowoczesnych technologii. Jestem za współpracą z Polonią i Polakami żyjącymi zagranicą” – mówił.
PREZYDENT-GOSPODARZ
Przedsiębiorca Paweł Tanajno (bezpartyjny) oświadczył, że aby dokonać jakichkolwiek zmian w Polsce, trzeba uznać, że prezydent nie może być politykiem, związanym z partiami. „Prezydent musi w swoim życiu udowodnić, że potrafi być gospodarzem. My sami, jako Polacy musimy chcieć tej zmiany i musimy w nią uwierzyć” – dodał.
Były poseł Kukiz’15 Marek Jakubiak ocenił, że jest stałe zagrożenie, że Polska może stracić swoją tożsamość. „Prezydent RP musi być człowiekiem, który będzie pilnował jedynie interesów polskich. Będzie Polakiem na stanowisku, którego nie jest w stanie nikt podważyć. Polacy powinni być dumni ze swojego prezydenta tak, jak są dumni z Rzeczypospolitej” – mówił.
Szef Unii Pracy Waldemar Witkowski podkreślił, że trzeba stawiać na polską przedsiębiorczość i spółdzielczość, dbać o to, by nasze dzieci oddychały czystym powietrzem. „Ja państwu gwarantuję, że będąc prezydentem zawsze będę dbał o pracowników, o dzieci, o rodziców. Bo to jest nasza przeszłość i przyszłość” – powiedział.
Stanisław Żółtek (Kongres Nowej Prawicy) postulował likwidację części podatków i koncesji. „Jeśli nie wierzycie, że jako prezydent potrafię wymusić likwidację podatku dochodowego, to uroczyście oświadczam, że wówczas ułaskawię każdego Polaka, który byłby zagrożony jakikolwiek wyrokiem w związku z niepłaceniem podatku dochodowego PIT albo CIT. Tak też można zlikwidować podatek” – powiedział.
KANDYDACI
W debacie uczestniczyli kandydaci zarejestrowali przez Państwową Komisję Wyborczą: obecny prezydent Andrzej Duda, kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Polskiej Władysław Kosiniak-Kamysz, kandydat Lewicy Robert Biedroń, kandydat Konfederacji Krzysztof Bosak, Szymon Hołownia a także Paweł Tanajno, Marek Jakubiak, Stanisław Żółtek, Mirosław Piotrowski i Waldemar Witkowski.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 28 czerwca. Druga tura – jeśli do niej dojdzie – 12 lipca
PAP/IAR/mk