Radny PiS wytknął zbędne wydatki Gdańska na plebiscyt „Gazety Wyborczej”. Dulkiewicz: To była promocja miasta

55 tysięcy złotych kosztował udział Gdańska w plebiscycie „Super Miasta”. Wydarzenie, które odbyło się zdalnie, organizowała spółka Agora, wydawca Gazety Wyborczej, z okazji jubileuszu 30-lecia polskiego samorządu terytorialnego.

Uroczystość, którą można obejrzeć w internecie, poprowadzili aktor Maciej Stuhr oraz Paula Skalnicka-Kirpsza z „Gazety Wyborczej”. 

Udział Gdańska w plebiscycie krytykuje gdańska opozycja.

– W dobie epidemii koronawirusa mamy pilniejsze wydatki w mieście. Dziwie się, że tak lekką ręka wydaliśmy te pieniądze. Prezydent Aleksandra Dulkiewicz chwali się nagrodami w konkursie „Gazety Wyborczej” – mówi Przemysław Majewski, gdański radny Prawa i Sprawiedliwości. – Oprócz zażenowania, że miasto chwali się „opłaconą” nagrodą, trzeba podkreślić nieodpowiedzialność władz, które w czasie kryzysu wydają pieniądze na dotowanie koncernu medialnego – ocenia Majewski.

MIASTO: TO BYŁA PROMOCJA

Władze Gdańska nie widzą problemu w wydatkowaniu tej sumy.

– Akcja „Super Miasta” angażowała mieszkańców i mieszkanki Gdańska. Brali oni udział w głosowaniu. Mogli zgłaszać też swoje pomysły. Była to promocja miasta Gdańska, która trwała pół roku – odpowiada Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.

Dodajmy, że miasto Gdańsk podczas plebiscytu otrzymało nagrodę miasta „niepokornego”. W tym roku „Gazeta Wyborcza” otrzymała od władz miasta Gdańska ponad 100 tysięcy złotych w różnego rodzaju umowach.


Maciej Naskręt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj