Likwidacja dwóch kierunków i internatu. Zespół Szkół Rolniczych w Rusocinie w przyszłym roku czekają zmiany. Nauczyciele niepokoją się, także o swoją pracę.
Z arkusza organizacyjnego szkoły zniknęły kierunki technik hotelarstwa oraz technik żywienia i usług gastronomicznych. Organ prowadzący – starosta powiatu gdańskiego – mówi wprost: o wycofaniu kierunków zaważył rachunek ekonomiczny i małe obłożenie. Nauczyciele bronią szkoły i specjalności. Zaznaczają też, że decyzja zapadła niespodziewanie i boją się o swoją pracę.
– Panuje chaos, bo na stronach internetowych nasi przyszli uczniowie mogą wybierać wśród innych zawodów właśnie te dwa kierunki, ale już na formularzu papierowym w sekretariacie one nie istnieją. Uczniowie ze szkół w powiecie otrzymali również informacje od doradców zawodowych i pedagogów o tym, że mogą wybrać te kierunki. Teraz mamy zapytania do szkoły, bo panuje dezinformacja – mówi Elżbieta Grabkowska, nauczycielka przedmiotów zawodowych.
SZKOŁA NA UBOCZU
Informacja o likwidacji kierunków została przedstawiona nauczycielom podczas zdalnej rady pedagogicznej 12 maja. Oznacza to, że od września znikną z oferty nauczania szkoły. Kierunki były prowadzone od prawie 17 lat. Zainteresowanie było takie, jak na innych specjalnościach.
– Jesteśmy szkołą wiejską na uboczu, ale nabór nie odbiegał od innych specjalności. Pewne różnice mogą wynikać z tego, że nasz organ prowadzący dołożył starań, aby tylko niektóre kierunki promować, a inne pozostawił same sobie – komentuje Maciej Żuk, nauczyciel geografii i przedmiotów zawodowych.
EFEKT DOMINA?
Jak sami mówią Radiu Gdańsk, nauczyciele boją się o swoją pracę. – Obawiamy się, że te wszystkie działania są zamierzone i w konsekwencji to będzie efekt domina. W tym momencie zamykane są dwa kierunki, czyli część uczniów odejdzie. To z kolei spowoduje, że być może organ prowadzący stwierdzi, że nabór jest coraz mniejszy, uczniów coraz mniej i nie ma potrzeby utrzymywać dalej takiej szkoły – mówi Michał Silarski, nauczyciel przedmiotów zawodowych. – Powiedziano nam, że jeszcze w nadchodzącym roku szkolnym mamy tę pracę zagwarantowaną, no ale jeśli te dwa kierunki się nie zawiążą, a dziś wiemy, że nie, to w konsekwencji będziemy wszyscy tracić godziny – dodaje Elżbieta Grabkowska.
– Jako nauczyciele mamy świadomość, że politykę kształcenia zawodowego w szkole proponuje organ prowadzący. My to wiemy i szanujemy, ale nie zgadzamy się z trybem likwidacji tych kierunków. Takie decyzje można podejmować po naborze – mówi Anna Wrycza, nauczycielka przedmiotów zawodowych. – My tak naprawdę wszystkich wprowadziliśmy w błąd, nas też wprowadzono w błąd, że nabór jest prowadzony na te kierunki. Wszyscy byliśmy zamknięci w domach. Na zdalnej radzie 12 maja dowiadujemy się, że od przyszłego roku szkolnego tych kierunków nie ma. Nie ma rozmowy i to nas boli – dodaje.
Zamiast technika hotelarstwa zostanie wprowadzony nowy zawód w szkole branżowej – pracownik obsługi hotelowej.
TRZEBA DOPŁACAĆ
Starosta Powiatu Gdańskiego zaznacza, że o likwidacji techników mówiło się już wcześniej. Bo trzeba dopłacać i to sporo – ponad 2 mln zł do szkoły i prawie 500 tys. zł do internatu. Związane jest to też z malejącą liczbą uczniów na tych kierunkach.
Ostatni podwójny nabór też nie przyniósł większej liczby chętnych. Organ prowadzący postanowił postawić na naukę zawodu i szkolnictwo branżowe I stopnia.
– Jeśli będą chętni uczniowie, to uruchomimy szkołę branżową II stopnia, czyli technikum na bazie szkoły I stopnia. Takie są plany. Dlatego postanowiliśmy nie otwierać tych dwóch kierunków od przyszłego nowego roku szkolnego. Zostawiliśmy te tradycyjne, czyli technik mechatronik oraz technik mechanizacji rolnictwa i agrotechniki – mówi starosta.
Internat ma być wygaszony za rok. Koszty utrzymania budynku systematycznie rosną, a liczba uczniów, mieszkających w internacie, spada. Część budynku zajmują klasopracownie, jedno piętro – punkt interwencji kryzysowej. W budynku prawdopodobnie zamiast internatu będzie pomoc psychiatryczna dla dzieci młodzieży.
ODPOWIEDŹ KURATORIUM
O opinię w sprawie podjęcia działań wyjaśniających usunięcie z arkusza szkoły dwóch kierunków i internatu nauczyciele poprosili kuratorium oświaty. W odpowiedzi można przeczytać, że „Kuratorium Oświaty w Gdańsku nie posiada kompetencji do ingerowania w lokalna politykę jednostki samorządu terytorialnego. Ustalanie kierunków kształcenia zawodowego na terenie danego powiatu jest zadaniem jednostki samorządu terytorialnego – Starosty Powiatu Gdańskiego, która w tym przypadku posiada kompetencje do ustalania lokalnej polityki kształcenia zawodowego”.
Wcześniej organizacje związkowe pozytywnie zaopiniowały arkusz organizacji szkoły.
POSŁUCHAJ: