We wtorek wysłaliśmy pytania do władz spółki Saur Neptun Gdańsk dotyczące jej majątku. Chcieliśmy ustalić, czy spółka w ostatnich miesiącach rozpoczęła jego sprzedaż. Zapytaliśmy także, czy nastąpiły zmiany w strukturze właścicielskiej spółki. Odpowiedź bardzo nas zaskoczyła.
Tuż po wyborach samorządowych w 2018 r w jednym z wywiadów nieżyjący prezydent Paweł Adamowicz zapowiedział odkupienie udziałów spółki SNG. Termin zakończenia umowy między miastem a SNG zbliża się wielkimi krokami. W przyszłym roku miasto będzie musiało podjąć decyzję, co dalej w tej sprawie uczynić. Dodajmy, że 51 proc. udziałów w spółce należy do francuskiej firmy, a 49 proc. to własność gminy miasta Gdańska. 

Nasz reporter chciał ustalić, czy miasto i SNG przygotowuje się do tego skomplikowanego procesu.

Zapytaliśmy, czy prawdą jest, że w ostatnich 12 miesiącach Saur Neptun Gdańsk wyzbywał się majątku, a także czy na liście ewentualnych sprzedanych środków trwałych i ruchomości są prawa własności, których wartość przekracza 30 tys. zł. Zapytaliśmy także, czy w ostatnim czasie spółka SNG zmieniła udziałowców, a jeśli tak, to jak wygląda struktura właścicielska na dzień otrzymania listu z redakcji.

ZASKAKUJĄCA ODPOWIEDŹ

W odpowiedzi, Małgorzata Rusakiewicz, rzecznik prasowy Saur Neptun Gdańsk napisała do naszego reportera e-mail z zaskakującym pytaniem: „Jakie masz intencje, tak stawiając pytania?”.

W odpowiedzi do władz Saur Neptun Gdańsk napisaliśmy, że pytania są proste i nie powinno być problemu z udzieleniem na nie odpowiedzi. Do tej pory jednak nie otrzymaliśmy wyjaśnień na pierwotne pytania.

SAUR NEPTUN GDAŃSK ZWIĘKSZA ZYSKI

Udało nam się za to zweryfikować w Krajowym Rejestrze Sądowym sprawozdanie finansowe spółki Saur Neptun Gdańsk. W zeszłym roku zarobiła ona netto 13,8 mln zł. To o 800 tysięcy złotych więcej niż w 2018 r. Z tytułu zysków zostały wypłacone dwie dywidendy – po 6 mln zł dla francuskiego właściciela i miasta Gdańska.

Przychody spółki wyniosły w zeszłym roku 282 mln zł.

Maciej Naskręt/tko