63 ochotników zaczęło w piątek szkolenie w Wojskach Obrony Terytorialnej w Słupsku. Wśród nowych żołnierzy aż trzydzieści procent to kobiety. Szkolenie potrwa 16 dni i zakończy się przysięgą.
– Cieszymy się, że po przerwie, spowodowanej pandemią, wracamy do szkolenia nowych żołnierzy. Oczywiście, cały czas obowiązują pewne zasady związane z przeciwdziałaniem koronawirusowi – mówi dowódca 73. batalionu w Słupsku Bogusław Haftka.
Wśród ochotników pojawiło się sporo obaw, jak poradzą sobie podczas szkolenia.
OBAWY I RADOŚĆ
– Skończyłem studia i zgłosiłem się, bo chcę zobaczyć jak jest w służbach mundurowych. WOT są do tego idealne. Mam trochę obaw, bo nigdy nie strzelałem z broni, ale myślę, że jak zostanę przeszkolony, to będę czerpał tylko radość z tej służby – dodaje jeden z nowych żołnierzy.
DODATKOWE SZKOLENIA
– Szkolenie jest modyfikowane, w czasie pandemii czy powodzi nasi żołnierze pełnią służbę, pomagając – czy to innym służbom, czy też ludności. Spodziewamy się, że będziemy potrzebni przy wspieraniu straży pożarnej latem, przy pożarach lasu i planujemy szkolenia pilarzy dla żołnierzy -mówi rzecznik pomorskich WOT porucznik Tomasz Klucznik.
7. Pomorska Brygada Obrony Terytorialnej docelowo ma liczyć około 2,5 tysiąca żołnierzy. W szeregach jest już około tysiąca ochotników. Batalion w Słupsku to najnowsza jednostka WOT na Pomorzu.
Przemysław Woś/pOr