Gdańscy policjanci zatrzymali 38-letniego motocyklistę, który pomimo zabranego prawa jazdy wsiadł za kierownicę i przekroczył prędkość o 100 km/h. Po badaniu okazało się również, że mężczyzna jest pod wpływem amfetaminy.
Jak powiedziała w poniedziałek oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku Karina Kamińska, w miniony weekend policjanci przeprowadzili akcję „Alkohol i Narkotyki”.
Jej skutkiem była kontrola 638 kierowców i wyeliminowanie z ruchu drogowego dwóch kierujących pod wpływem narkotyków oraz jedenastu kierujących po alkoholu.
Wśród nich był 38-letni gdańszczanin, który w sobotę wieczorem jechał Aleją Płażyńskiego motocyklem z prędkością 168 km na godzinę.
OBECNOŚĆ AMFETAMINY
Po zatrzymaniu go do kontroli policjanci ustalili, że mężczyzna ma cofnięte uprawnienia do kierowania.
– Funkcjonariusze zbadali też stan trzeźwości motocyklisty, a także użyli testera na obecność narkotyków w jego organizmie. Wstępne badanie wykazało, że 38-latek był pod wpływem amfetaminy – powiedziała PAP Kamińska.
Mężczyzna został przewieziony do szpitala na dodatkowe badania, a jego motocykl, który nie miał obowiązkowego ubezpieczenia, odholowano na parking.
AKCJA „ALKOHOL I NARKOTKI”
Podczas kontroli drogowych funkcjonariusze zatrzymali również pięciu kierowców bez uprawnień, dwóch z zakazem sądowym i dwie osoby poszukiwane. 19 kierowców straciło swoje prawa jazdy za zbyt szybką jazdę.
W trakcie działań policjanci zatrzymali też jedenastu kierowców, którzy byli pod wpływem alkoholu. Dwóch ze skontrolowanych kierowców, było pod wpływem narkotyków i środków psychotropowych.
Za niestosowanie się do zakazu sądowego grozi do 5 lat pozbawienia wolności, a za niestosowanie się do decyzji o cofnięciu uprawnień do 2 lat więzienia.
Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem narkotyków sprawcy grozi do 2 lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów i grzywna.
PAP/ako