Jest zarzut dla 38-latki z Wejherowa, która po pijanemu opiekowała się synem. Czterolatek wypadł z okna mieszkania na pierwszym piętrze. Na szczęście nic mu się nie stało. Kobieta odpowie za narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. 38-latka w chwili zatrzymania miała prawie trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Jak ustaliła policja, kobieta spała w mieszkaniu, a chłopiec wszedł na parapet okna na pierwszym piętrze, stracił równowagę i wypadł na trawnik.
Prokurator wobec podejrzanej zastosował policyjny dozór. Wkrótce sprawa trafi do sądu. Kobiecie oprócz postępowania karnego grozi także ograniczenie lub pozbawienie władzy rodzicielskiej. O tym jednak zdecyduje sąd rodzinny, który także o sprawie został powiadomiony. Kobiecie grozi pięć lat więzienia.