Już w przyszłym roku Ochotnicza Straż Pożarna w Nakli otrzyma nowy wóz. Gmina Parchowo zdobyła 800 tysięcy złotych na zakup średniego auta bojowego dzięki wysokiej frekwencji podczas drugiej tury wyborów prezydenckich.
– Będzie to także prezent dla naszych druhów z Nakli, którzy przygotowują się do wielkiej rocznicy – informuje wójt gminy Parchowo Andrzej Dołębski.
Wóz trafi do OSP Nakla najprawdopodobniej w przyszłym roku. Będzie to prezent dla strażaków, ponieważ za dwa lata będą obchodzić 100-lecie powołania jednostki. – Dlatego też jako cała gmina, chcemy podziękować naszym strażakom i ofiarować to auto bojowe – dodaje wójt.
W Przechlewie powstaje film o repatriantach przybyłych po wojnie na Pomorze Zachodnie. Bohaterami dokumentu będą najstarsi mieszkańcy tego regionu.
90-letni Stanisław Michałowski tak wspomina swoją podróż z Wilna na Pomorze. – Pociągiem jechaliśmy. Cały miesiąc. Pociąg dojechał gdzieś, gdzie nie było mostu, więc musiał cię cofać. Jak jechał z powrotem, to znów brakowało węgla i stał dwa lub trzy dni gdzieś w lesie albo na polu. I tam czekał, aż dowieźli węgiel – opowiada pan Stanisław.
W latach 1945-47 na ziemię człuchowską przyjechały tysiące osadników, między innymi z terenów dzisiejszej Litwy, Białorusi, Ukrainy oraz z Mazowsza i Kielecczyzny. Część z nich to także Kaszubi przybyli z terenów przygranicznych.
Premiera filmu o pomorskich repatriantach odbędzie się w listopadzie, w dniu otwarcia budowanego w Przechlewie „Kina za Rogiem”.
Małkowo najpiękniejszą wsią w gminie Żukowo. Miejscowość zwyciężyła w tegorocznym konkursie „Piękna Wieś Pomorska”. Drugie miejsce zajął Glincz.
Wśród ośmiu wyróżnionych zagród najwyższe miejsce zajęli Dorota i Ryszard Szreder z Żukowa. W konkursie punktowana była między innymi dbałość o środowisko, dziedzictwo kulturowe i aktywizacja mieszkańców. Zwycięzcy będą reprezentowali region na szczeblu wojewódzkim konkursu, który w gminie Żukowo ma prawie 30-letnią tradycję.
Prawie 50 tysięcy turystów od początku sezonu odwiedziło już Człuchów. Pandemia koronawirusa spowodowała, że Polacy chętniej wypoczywają w kraju niż za granicą – uważają lokalni organizatorzy wypoczynku. W Człuchowie do końca sierpnia wszystkie miejsca noclegowe w obiektach turystycznych są wyprzedane. – Frekwencja przerosła nasze oczekiwania – mówi Igor Bodziak, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Człuchowie.
– My jesteśmy zadowoleni z tego sezonu. Jeżeli chodzi o pola namiotowe czy kempingowe, to myślę, że mamy więcej klientów niż w tamtym roku. Na pewno pogoda nam nie pomaga, jeżeli chodzi o baseny zewnętrzne i kąpielisko. W tym roku dni upalnych, prawdziwych letnich, jest stosunkowo mało. Za to bardzo dużo klientów mamy w parku linowym i praktycznie non stop ich obsługujemy – mówi Bodziak.
Część turystów odwiedzających Człuchów to osoby zatrzymujące się w mieście na jeden dzień, w drodze nad morze. Oprócz kąpielisk najchętniej odwiedzaną tam atrakcją jest zamek krzyżacki.
Robert Groth/Dariusz Kępa/Sebastian Kwiatkowski/ako