Dwóm mężczyznom, którzy stanęli samochodem na zakazie zatrzymywania się w Elblągu, nie spodobała się blokada założona na koło przez straż miejską. Ściągnęli więc ją i zabrali ze sobą, odjeżdżając z miejsca zdarzenia.
Jak informuje młodszy strażnik Karol Hoffman ze Straży Miejskiej w Elblągu, mundurowi założyli blokadę na koło mercedesa, którego kierowca nie zastosował się zakazu zatrzymywania się. Drugiego dnia dyżurny otrzymał telefon, że ktoś próbuje ściągnąć zabezpieczenie. Kiedy na miejsce przyjechał patrol, okazało się, że ani samochodu, ani blokady już nie ma.
Dzięki nagraniom z monitoringu miejskiego udało się ustalić, że dwóch mężczyzn ściągnęło blokadę przy pomocy narzędzia wyglądającego jak łom. Następnie sprawcy zabrali własność straży miejskiej i odjechali.
STRAŻ PRZESTRZEGA PRZED TAKIMI PRAKTYKAMI
– Takie praktyki nie popłacają. Przy założeniu blokady jest sporządzana dokumentacja fotograficzna, w związku z czym czynności pod kątem wykroczenia drogowego zostaną rozszerzone o czynności prowadzone przez policję pod kątem kradzieży mienia. Podsumowując, samowolne ściągnięcie blokady to podwójne kłopoty – przestrzega strażnik miejski Karol Hoffman.
Artur Maszota