Śmiertelnie potrącił 66-latka i uciekł z miejsca wypadku. Dwa dni później zatrzymano go na granicy z Ukrainą

Na trzy miesiące trafił do aresztu 28-letni Ukrainiec, który pijany potrącił śmiertelnie 66-letniego mężczyznę w Gdańsku Wrzeszczu i uciekł z miejsca wypadku. Zatrzymano go, gdy chciał przekroczyć polsko-ukraińską granicę.


Do tragedii doszło na ul. Sobieskiego. Na rannego 66-latka natrafił policyjny patrol, który przyjeżdżał ulicą. Policjanci wezwali pogotowie i sami zaczęli udzielać mu pomocy. Niestety mężczyzna zmarł. Kryminalni ustalili, że potrąciła go skoda. Chwilę później porzucone auto znaleźli na ul. Kolonia Ochota.

ZATRZYMANY NA GRANICY

Okazało się, że autem kierował 28-latek. Został zatrzymany, gdy próbował przekroczyć granicę z Ukrainą w Budomierzu na Podkarpaciu. Śledczy ustalili, że podejrzany prowadził samochód po pijanemu. Usłyszał zarzuty spowodowania śmiertelnego wypadku i nieudzielenia pomocy poszkodowanemu oraz prowadzenia samochodu po spożyciu alkoholu.

Mężczyźnie grozi 12 lat więzienia. Gdański sąd aresztował go na 3 miesiące. 

 
Grzegorz Armatowski/ako/tko
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj