Przejęte w 2018 roku gdańskie spółki stoczniowe mają coraz lepsze wyniki – poinformowała w poniedziałek Agencja Rozwoju Przemysłu przy okazji 40. rocznicy podpisania porozumień sierpniowych. Jak dodano, plan naprawczy, realizowany w Grupie Stoczni Gdańsk, ma przynieść efekty za 3-4 lata.
Agencja Rozwoju Przemysłu podkreśla długofalowy charakter procesu naprawczego zakładów. Jak przypomina, przejęła spółki stoczniowe 19 lipca 2018 roku. Wtedy to odkupiła od ukraińskiego właściciela 81,05 proc. akcji Stoczni Gdańsk i 50 proc. udziałów GSG Towers (obecnie Stoczni Gdańskiej), stając się 100 proc. właścicielem tych spółek.
GROŹBA UPADŁOŚCI I DŁUGOFALOWY PLAN NAPRAWCZY
Według agencji, sytuacja finansowa i operacyjna spółek w momencie zakupu była niezwykle trudna. Ze względu na niemal pusty portfel zamówień, nieefektywną strukturę zatrudnienia, przy znaczącym zadłużeniu spółek i problemach płynnościowych, Stocznia Gdańsk mogła stanąć przed groźbą upadłości.
Jak zaznaczył cytowany w komunikacie wiceprezes ARP Paweł Kolczyński, lata zaniedbań odcisnęły swoje piętno na zakładach, ale plan naprawczy zakłada możliwość odzyskania rentowności.
– Proces naprawczy będzie miał długofalowy charakter, ale jeśli powiedzie się zgodnie z naszymi założeniami, przemysł stoczniowy w Gdańsku na powrót może stać się istotną częścią polskiej gospodarki morskiej – zapowiedział Kolczyński.
PIERWSZE SUKCESY – WZROST PRODUKCJI I PRACOWNIKÓW
Agencja Rozwoju Przemysłu podała, że strategia i przyjęty biznes plan zakładały przede wszystkim odzyskanie wiarygodności wśród klientów oraz pozyskanie nowych zamówień.
– Po 10 latach stagnacji za poprzedniego właściciela, stocznia odnosi pierwsze sukcesy, o czym świadczą pozyskane kontrakty i wielkość portfela zamówień, który rok do roku (2018/2019) wzrósł ponad dwukrotnie i jest w 2020 roku większy o ponad 250 milionów złotych. Z uwagi na powiększającą się skalę produkcji, nastąpił wzrost liczby pracowników i współpracowników z ok. 560 na początku 2019 roku do ok. 750 na jego koniec – czytamy w komunikacie ARP.
Według agencji, sukcesywnie budowane są kompetencje w zakresie realizacji coraz bardziej złożonych projektów, jak również prace nad poprawą efektywności.
RESTRUKTURYZACJA TRWA, CHOĆ PRZYPADA NA TRUDNY OKRES
– Intensywnie pracujemy nad odzyskaniem potencjału produkcyjnego Grupy Stoczni Gdańsk w zakresie okrętownictwa. Naszym celem jest samodzielna budowa własnych jednostek pływających z pełnym wyposażeniem – dodał prezes ARP Cezariusz Lesisz.
Wskazał, że proces restrukturyzacji przypada na niezwykle trudny okres na rynku zamówień dla przemysłu stoczniowego, spotęgowany jeszcze pandemią koronawirusa. – Ale to nie zmienia naszych planów na przyszłość spółek, których jesteśmy właścicielem – zapewnił Lesisz, który był działaczem Solidarności Walczącej.
– ARP jest jedyną na rynku spółką prawa handlowego z udziałem skarbu państwa, która wyspecjalizowała się w prowadzeniu trudnych procesów restrukturyzacji. Plan naprawczy, który jest konsekwentnie realizowany w Grupie Stoczni Gdańsk, przyniesie efekty w perspektywie 3-4 lat – informuje agencja.
40-LECIE PODPISANIA POROZUMIEŃ SIERPNIOWYCH
Latem 1980 roku w Polsce doszło do strajków, będących reakcją na podwyżki cen mięsa i wędlin. W połowie sierpnia zaczęły się strajki na Wybrzeżu. 30 sierpnia 1980 roku podpisano porozumienia szczecińskie, kończące strajki na Pomorzu Zachodnim. Było to pierwsze z porozumień, zawartych pomiędzy strajkującymi robotnikami a rządem. 31 sierpnia 1980 roku w sali BHP Stoczni Gdańskiej podpisane zostało porozumienie gdańskie.
Porozumienia sierpniowe doprowadziły do powstania NSZZ „Solidarność” – pierwszej w krajach komunistycznych, niezależnej od władz, legalnej organizacji związkowej – i stały się początkiem przemian z 1989 roku: obalenia komunizmu i końca systemu jałtańskiego. Strajkujący wywalczyli też m.in. o prawo do strajku, budowę pomnika ofiar grudnia 1970 oraz ograniczenie cenzury.
PAP/am