Skróciły się kolejki do operacji zaćmy w szpitalu na gdańskiej Zaspie. Pacjenci oczekujący na zabieg w tej placówce średnio dwa lata, teraz poczekają od trzech miesięcy do pół roku.
Krótszy czas oczekiwania to efekt zniesienia limitu na te zabiegi. – To nie jest zabieg ratujący życie. Zaćma nie musi być zoperowana w ciągu tygodnia czy miesiąca, ale zabieg nie może być też odkładany latami. Jeśli u chorego zdiagnozowano zaćmę to sytuacja jest nieunikniona i musi skończyć się operacją. Czas zabiegu może sobie pacjent poniekąd wybrać za miesiąc, dwa, trzy ale nie za dwa, trzy lata – zaznacza dr n. med. Witold Kokot, kierownik Oddziału Okulistycznego w Szpitalu im św. Wojciecha w Gdańsku.
– W tej chwili jesteśmy w stanie zoperować pacjenta, który nie ma innych schorzeń poza zaćmą i nie wymaga specjalnego przygotowania do zabiegu, od kwartału do pół roku. Operujemy w trybie jednodniowym. Tego samego dnia pacjent przychodzi i wychodzi. Na drugi dzień jest pierwsza kontrola poszpitalna i kolejna za dwa tygodnie – dodaje.
WSZYSCY RÓWNI
Dr Witold Kokot walczy też z mitem dotyczącym przekonania niektórych, że pacjent na operacji w szpitalu otrzymuje gorszą soczewkę – To bzdura. Soczewek, które wszczepiamy po usunięciu zaćmy się nie wymienia, więc nikt nie będzie tu robić żadnych oszczędności. NFZ nie przewiduje też sytuacji, żeby pacjent dopłacał do procedury – zaznacza.
Dziennie w szpitalu na Zaspie w Gdańsku wykonywanych jest 10 operacji na zaćmę. Zabieg trwa 20 minut.
Aleksandra Nietopiel/pb