Minister edukacji przypomniał o prawach i obowiązkach pedagogów. „Nie ma przeszkód, by organizowane były wycieczki szkolne”

Szkoły mogą organizować wycieczki dla uczniów przy zachowaniu określonych rygorów. Nie ma na razie przeszkód epidemicznych, by wycieczki nie mogły się odbywać – poinformował minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.

– Pojawiają się pytania, czy mogą być organizowane wycieczki szkolne. My oczywiście mówimy, że tak. W pierwszych dniach roku szkolnego raczej tych wycieczek nie ma, ale przed nami druga połowa września, październik, kiedy często wycieczki w szkołach były organizowane. Na razie nie ma przeszkód epidemicznych, które by tego zabraniały – powiedział na konferencji prasowej w Warszawie szef MEN.

Wskazał, że skoro dzieci mogły wyjeżdżać na zorganizowany wypoczynek – obozy czy kolonie oraz uczestniczyć w półkoloniach, w okresie wakacyjnym – to spokojnie szkoły mogą, przy zachowaniu rygorów dotyczących np. transportu i pobytu, organizować wycieczki.

OŚWIADCZENIA OD RODZICÓW NIEZGODNE Z PRAWEM

Minister podkreślił też, że dyrektor nie może żądać od rodzica oświadczenia o zrzeczeniu się ewentualnych roszczeń, np. z powodu zachorowania dziecka na COVID-19 lub o stanie zdrowia dziecka.

– Nie ma podstawy prawnej, by dyrektor żądał od rodzica zrzeczenia się ewentualnych roszczeń z powodu zachorowania czy jakiejś krzywdy, która by się stała dziecku w szkole, niekoniecznie związanej z epidemią. Jest to niezgodne z prawem i dyrektor nie może żądać tego typu oświadczeń. Podobnie jak i oświadczeń o stanie zdrowia dziecka. Rozumiemy w domyśle, że jeżeli dziecko przychodzi do szkoły, to rodzić uważa, że dziecko jest zdrowe – wyjaśnił minister edukacji.

CHORE DZIECI MUSZĄ ZOSTAĆ W DOMU

Szef resortu przypomniał też, że dzieci chore nie mogą przychodzić do szkoły, jak również te, których bliski objęty jest kwarantanną. Ponadto rodzice powinni uczulać dzieci, by nie dzieliły się drugim śniadaniem z kolegami, nie przynosiły zbędnych przedmiotów, nie pożyczały przyborów szkolnych, odchodziły od nawyku dotykania ust i nosa rękami, a jeśli poczują się źle, by zgłosiły to natychmiast nauczycielowi.

– Dzieci powinny również przestrzegać zasad sanitarnych – myć ręce. Wystarczy woda i mydło. Chodzi o to, by było to naturalnym odruchem, nie tylko w szkole – tłumaczył Dariusz Piontkowski. Doprecyzował, że nie ma obowiązku noszenia maseczek w szkole, choć część dyrektorów, np. ze względów architektonicznych budynku szkoły (wąskie korytarze), wprowadziło go w regulaminie swojej placówki.

ZASADY DLA RODZICÓW

– Również rodzic, jako osoba przychodząca z zewnątrz, jest zobowiązany maseczkę założyć. Ta zasada obowiązuje także w przedszkolach. Rodzic powinien też zdezynfekować ręce przy wejściu – wytłumaczył minister edukacji.
 

PAP/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj