Czy koronawirus nie spadł nam czasami z nieba? Rozmowa z astronomem o tym, że nie ma głupich pytań

wenus

Czy koronawirus spadł nam z nieba? – pytanie zadaje Włodek Raszkiewicz. Astronom Jarosław Pióro z ironicznym uśmiechem odpowiada, że podobno nie ma głupich pytań. Podchodzi jednak ze sceptycyzmem do tak postawionej tezy. Tym niemniej przyznaje, że istnieje i to rozpatrywana przez całkiem poważnych naukowców, teoria zakładająca, że życie na Ziemię przywędrowało z Kosmosu. To hipoteza nazywana teorią panspermii.

Jednym ze zwolenników teorii, mówiącej o tym, że życie nie powstało na Ziemi tylko zostało niejako „zawleczone” na naszą planetę z głębi Wszechświata był laureat Nagrody Nobla, jeden z odkrywców podwójnej helisy DNAJames Watson. Badacz uważał, że jest tak skomplikowana struktura nie mogła powstać przez zwykły przypadek. Nawet, jeśli można sobie wyobrazić, że z nieożywionej materii powstaną aminokwasy (podstawowe składniki białek) to do zbudowania żywego organizmu jest jeszcze bardzo daleko. Można porównać to do stosu cegieł, nie wyobrażalnym jest, żeby składowisko takiego budulca samodzielnie zmieniło się w katedrę. Zatem teza, że życie na Ziemię „przywiozły” na przykład komety, nie musi wcale być niedorzeczne.

Porównanie wielkości Wenus i Ziemi. Fot.Pixabay

Czy nowe wirusy i bakterie wciąż spadają na naszą planetę i od czasu do czasu infekują ludzi, zwierzęta i rośliny? To już raczej sfera sience fiction, zahaczająca o spiskowe teorie dziejów i Jarosław Pióro raczej woli nie kontynuować tematu, który bardziej mogą rozwinąć pisarze niż naukowcy. Za to chętnie opowiada o najnowszych doniesieniach o poszukiwaniach życia w Kosmosie.

Jarosław Pióro
Jarosław Pióro. Fot. RG

Od kilku dni świat nauki żyje sensacyjną informacją o odkryciu w atmosferze Wenus fosforowodoru – gazu produkowanego na Ziemi przez bakterie beztlenowe. Nie znamy procesu chemicznego zachodzącego w świecie materii nieożywionej, który prowadzi do powstania tej substancji – stwierdzają naukowcy. To może być przejaw, lub pozostałość po życiu na Wenus. Tu Jarosław Pióro jest raczej sceptykiem. Fosfowodór jest nie tylko na Wenus mówi naukowiec i raczej nie świadczy o istnieniu przejawów życia. Do tego na Wenus panują warunki całkowicie nieprzyjazne dla jakiejkolwiek formy istnienia białka. Temperatura sięga 460 stopni, planetę otaczają gęste chmury składające się między innymi z kwasu siarkowego. Większą nadzieję na znalezienie przejawów życia we Wszechświecie daje budowa teleskopów, które będą zdolne sprawdzić skład atmosfery planet spoza Układu Słonecznego. Zdaniem naukowca, takie urządzenia zostaną zbudowane za 10 lat.

Posłuchaj rozmowy z Jarosławem Pióro prowadzonej przez Włodzimierza Raszkiewicza emitowanej w cyklu „Pomysłowy Włodzimierz”. Audycja ukazuje się na naszej antenie w środy po godzinie 14.00.

Włodzimierz Raszkiewicz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj