Dobre wieści dla przedsiębiorców. Rząd zwiększa progi podatkowe i zapowiada szybkie wyjście z recesji

Podczas poniedziałkowej konferencji po posiedzeniu rządu, na którym przyjęto budżet na przyszły rok, premier Mateusz Morawiecki zapowiedział ofensywę programową. Podniesione zostaną progi rozliczeń podatkowych dla firm. Wyjawił też, że tegoroczny spadek PKB może się okazać niższy od zakładanego, a w 2021 roku nastąpi odbicie gospodarcze.


Jak podkreślił premier Morawiecki, nowa umowa koalicyjna to impuls do jeszcze szybszej realizacji programu i spełniania obietnic, które politycy Zjednoczonej Prawicy złożyli w kampanii wyborczej w 2019 roku. Pierwsze efekty tych porozumień poznaliśmy podczas konferencji.

ZWIĘKSZONE PROGI PODATKOWE

Na konferencji premier Mateusz Morawiecki powiedział, od 1 stycznia 2021 roku rząd zamierza rozszerzyć możliwość rozliczania się według zasad estońskiego CIT, który oznacza zerowy podatek dla tych firm, które swój zysk inwestują w Polsce. Próg rozliczania się w ten sposób dla przedsiębiorstw zostanie podniesiony z 50 mln zł do 100 mln zł obrotów. Zdaniem Morawieckiego, przyczyni się to do powstania „dziesiątek tysięcy miejsc pracy w zaawansowanych technologicznie sektorach”.

Premier wskazał również, że rząd zwiększa możliwości ryczałtowego rozliczania podatków dla firm płacących PIT – z obrotów 250 tys. euro do 2 mln euro. – Wierzymy, że to przełoży się na szybsze wyjście z kryzysu po koronawirusie i popchnie naszą gospodarkę na nowe tory – powiedział premier.

Morawiecki zapowiedział też zwiększenie możliwości rozliczenia się na 9 proc. CIT, czyli jednym z najniższych w Europie. W tym przypadku próg obrotów podniesiony został z 1,2 do 2 mln euro.

– Na całym świecie sytuacja jest zupełnie nowa, państwa poprzez zwiększanie długu ratują produkcję, miejsca pracy, rynki – mówił Morawiecki. – Nasz cel jest niezmienny. Miejsca pracy, jak najlepiej płatne miejsca pracy dla Polaków i wsparcie dla polskich przedsiębiorców, dla małych i średnich – oświadczył.

SPADEK PKB NIŻSZE OD ZAPOWIADANEGO

Premier poinformował też, że spadek PKB w tym roku może być mniejszy niż 3,5 proc.

– W tym roku państwa ścigają się na to, kto będzie miał płytszą recesję. (…) Z całą pewnością będziemy wśród tych państw Unii Europejskiej, które będą miały jedną z najpłytszych recesji. O ile Komisja Europejska planuje ją na poziomie mniej więcej 4,6 proc., dzisiaj mogę powiedzieć, że z danych, które do nas spływają dotyczących produkcji przemysłowej, wskaźników PMI, ale także konsumpcji, sprzedaży detalicznej i wszystkich innych parametrów makro i mikroekonomicznych które analizujemy, wynika, że spadek PKB w tym roku będzie może nawet płytszy niż 3,5 proc. – powiedział premier.

W nowelizacji tegorocznej ustawy budżetowej rząd założył, że w tym roku spadek polskiego PKB wyniesie 4,6 proc. Morawiecki poinformował, że rząd przyjął w poniedziałek projekt budżetu na rok przyszły, w którym zaplanowano dochody w wysokości 404,4 mld zł i 486,7 mld zł wydatków, co oznacza, że deficyt może sięgnąć 82,3 mld zł.

ZA ROK O TEJ PORZE BĘDZIE PO RECESJI

Jak powiedział obecny na konferencji minister finansów Tadeusz Kościński, o tej porze za rok będziemy po recesji. – Już zakopaliśmy wszystkie skutki, a większość krajów UE będzie jeszcze pewnie 2-3 proc. do tyłu – wskazał.

Kościński przyznał, że polski deficyt jest „znaczący”, ale był konieczny, by ratować miejsca pracy. – Odziedziczyliśmy dług powyżej 50 proc. PKB. Dzięki naszej ciężkiej pracy w ostatnich czterech latach udało nam się go znacząco obniżyć do 43 proc. PKB. To dało nam poduszkę finansową, żeby móc ratować gospodarkę w momencie rozpoczęcia kryzysu wywołanego przez COVID19 – stwierdził.

Szef Ministerstwa Finansów zaznaczył, że ostatnie oceny zagranicznych agencji ratingowych potwierdzają, „że dobrze zarządzaliśmy gospodarką”. Przypomniał m.in. piątkowy rating agencji Fitch, która potwierdziła długoterminowy rating Polski w walucie obcej na poziomie „A-” z perspektywą stabilną. – Najważniejsze, że jest to bardzo ważny sygnał dla potencjalnych inwestorów czy to fizycznych, czy portfelowych, że Polska ma bardzo stabilną gospodarkę – powiedział.

 

 

PAP/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj