Nawet 30 groszowe różnice cen na stacjach paliw – to efekt polityki cenowej ich właścicieli – uważają analitycy. Takie rozbieżności widoczne są między innymi w Trójmieście.
Jak powiedziała Radiu Gdańsk Urszula Cieślak z BM Reflex – w ostatnich tygodniach hurtowe ceny w zasadzie się nie zmieniały. Stacje natomiast starają się dostosować do często spadających przychodów ze sprzedaży innych produktów.
– Bardziej są to zmiany wynikające z dostosowania się do lokalnej konkurencji niż z ogólnej tendencji zmian ceny ropy naftowej lub hurtowych paliw – uważa analityk.
PROGNOZY NA PRZYSZŁOŚĆ
W czwartek średnio za litr 95 zapłacimy nieco poniżej 4,50. Za litr oleju napędowego 4,40. LPG kosztuje 2,02.
Według analityków w najbliższym czasie nie powinniśmy spodziewać się zmian cen paliw. Bardziej prawdopodobne są obniżki z powodu zmniejszonego popytu w czasie pandemicznych restrykcji w niektórych światowych gospodarkach.
TANIEJ NIŻ PRZED ROKIEM
– To będzie negatywnie wpływało na popyt na ropę i paliwa. Ze strony podażowej w dalszym ciągu mamy do czynienia z dużą produkcją i wysokimi zapasami, więc tutaj nie ma zagrożenia – prognozuje specjalista.
Warto dodać, że w stosunku do ubiegłego roku tankujemy taniej. W przypadku benzyny o 46 groszy. Oleju napędowego o około 58 groszy. na litrze.
Sebastian Kwiatkowski/pb