Są zarzuty dla kierowcy, który po alkoholu i narkotykach spowodował śmiertelny wypadek w powiecie sztumskim. Okazało się, że 29-latek nie miał też prawa jazdy. W wypadku zginął jego 29-letni kolega.
30-latek odpowiadać będzie za spowodowanie śmiertelnego wypadku w stanie po użyciu alkoholu i amfetaminy. Mężczyzna miał 0,3 promila w wydychanym powietrzu. Badanie narkotestem, a potem krwi, także dały wynik pozytywny.
Do wypadku doszło w piątkowy wieczór w miejscowości Litewki na trasie w kierunku Dzierzgonia. Rozpędzone renault uderzyło w drzewo. Samochodem jechało trzech mężczyzn.
BĘDZIE TYMCZASOWE ARESZTOWANIE?
Na miejscu zginął 29-letni pasażer z powiatu malborskiego. 30-letni kierowca i 35-letni pasażer trafili do szpitala. Życiu rannych nie zagraża niebezpieczeństwo. Mają ogólne potłuczenia ciała.
30-latek wyszedł już ze szpitala i od razu został zatrzymany przez policję. W niedzielę tłumaczył się prokuratorowi i usłyszał zarzuty. W poniedziałek sąd zdecyduje o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego.
30-latkowi grozi 12 lat więzienia.
Grzegorz Armatowski/mk