42 lata temu kardynał Karol Wojtyła, został biskupem Rzymu i 265. papieżem. Bez jego pontyfikatu nie byłyby możliwe zmiany w Europie wschodniej czy upadek muru berlińskiego. O tym przekonany jest ksiądz Leszek Kryża dyrektor Biura Zespołu Pomocy Kościołowi na wschodzie.
Także polscy repatrianci z Syberii czy Kazachstanu wyjątkowo oceniają ten pontyfikat – dodaje ksiądz Kryża.
Z okazji 42. rocznicy wyboru Karola Wojtyły na stolicę piotrową w Senacie otwarto wystawę „Jan Paweł II obrońca praw narodów”. Przygotowano ją we współpracy z Centrum Myśli Jana Pawła II.
PAPIEŻ Z DALEKIEGO KRAJU
Gdy Karol Wojtyła został papieżem „z dalekiego kraju”, w tym zwrocie odległość nie oznaczała dystansu geograficznego, ale pochodzenie z drugiej strony „żelaznej kurtyny”, on z podziałem Europy nigdy się nie pogodził – napisał abp Stanisław Gądecki z okazji 42. rocznicy wyboru Polaka na papieża.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski w magazynie „Wszystko, co Najważniejsze”, w ramach projektu „Opowiadamy Polskę światu – w rocznicę rozpoczęcia pontyfikatu Jana Pawła II” podkreślił, że Jan Paweł II nie unikał spraw trudnych.
DOŚWIADCZYŁ TOTALITARYZMÓW
Gądecki przypomniał że Karol Wojtyła przyszedł na świat w roku Bitwy Warszawskiej.
– Doświadczył niemieckiej okupacji i komunistycznej władzy, jaka nastała w Polsce po II wojnie światowej. Spotkanie z dwoma totalitaryzmami – niemieckim i rosyjskim, podobnie jak i doświadczenie bycia robotnikiem, głęboko wpłynęły na jego postrzeganie świata – napisał Gądecki.
Anna Rębas/PAP/ako