Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało sześć osób podejrzanych o lichwę. Przestępcy mieli oferować osobom w trudnej sytuacji finansowej wysoko oprocentowane pożyczki pod zastaw mieszkania lub gruntu. Przejęli w ten sposób 44 nieruchomości. W połowie listopada CBŚP zatrzymało sześć osób, którym w Pomorskim Wydziale Zamiejscowym Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku przedstawiono zarzuty udziału w grupie przestępczej, oszustw, z których uczynili sobie stałe źródło dochodu oraz tzw. wyzysku kontrahenta, czyli lichwy. Czyny zarzucane podejrzanym zagrożone są karą do 15 lat pozbawienia wolności.
OGŁASZALI SIĘ W MEDIACH
Jak przekazała PAP rzeczniczka CBŚP nadkom. Iwona Jurkiewicz, „podejrzani oszukiwali osoby będące w bardzo trudnej sytuacji życiowej, które wcześniej zaciągnęły pożyczki w instytucjach finansowych, ale nie mogły ich spłacić”. – Grupa przestępcza ogłaszała się w prasie lub w internecie, pokrzywdzonym proponowano wysokie pożyczki gotówkowe z krótkim okresem spłaty, pod zastaw nieruchomości – wyjaśniła.
Jurkiewicz podała, że umowy z pokrzywdzonymi były podpisywane w formie aktu notarialnego i często dopiero po jego podpisaniu pożyczkobiorcy byli informowani o tzw. kosztach ukrytych. – Były to np. prowizje w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych. Umowy zwierały klauzulę, która w przypadku braku spłaty pożyczki umożliwiała pożyczkodawcy skierowanie do sądu sprawy o przejęcie nieruchomości, która stanowiła zabezpieczenie pożyczki – powiedziała nadkom. Jurkiewicz.
Z ustaleń śledztwa wynika, że przestępcy działali w latach 2010-2015 na terenie całego kraju i oszukali w tym czasie co najmniej trzydzieści osób, przejmując 44 nieruchomości o wartości kilkunastu milionów złotych.
Nadkom. Jurkiewicz poinformowała, że listopadowe zatrzymania były kontynuacją. – Pierwsze działania miały miejsce w lutym 2019 roku, zatrzymanych zostało pięć osób – podała.
– Kolejne czynności w sprawie pozwoliły na uzupełnienie zarzutów ww. podejrzanym oraz zabezpieczenie od nich mienia na poczet przyszłych kar w kwocie kolejnych 2 mln zł – podała rzeczniczka CBŚP.