Przed sądem stanie 39-latek z Gdyni, który zdaniem śledczych oblał żonę kwasem i pobił młotkiem. Prokuratura oskarżyła go o usiłowanie zabójstwa. Dramat rozegrał się rok temu na Witominie. Mężczyzna jest w areszcie.
Jak sądzą śledczy, 39-latek zaatakował kobietę na jednym z parkingów. Kopnął ją w brzuch i wepchnął do samochodu. Potem bił ją pięściami, spryskał jej twarz kwasem lakierniczym i groził, że ją zabije. Kobieta próbowała się bronić. Wówczas napastnik zaatakował ją młotkiem, skrępował jej ręce, zakleił usta, wsiadł do samochodu i odjechał z pokrzywdzoną na parking przed kościołem. Tam ponownie zaatakował kobietę.
UCIEKŁA I TRAFIŁA DO SZPITALA
Pokrzywdzonej udało się uciec i wezwać pomoc. Sprawca uciekł, ale chwilę później zatrzymała go policja. 37-latka z obrażeniami ciała oraz poparzoną twarzą trafiła do szpitala. Biegły stwierdził, że obrażenia, których doznała, zagrażały jej życiu. Prokurator zarzucił mężczyźnie usiłowanie zabójstwa kobiety.
39-latek przyznał się do zaatakowania żony oraz spowodowania u niej obrażeń. Zaprzeczył, że chciał ją zabić. Motywem jego działania miała być zazdrość, bo małżeństwo żyło w separacji. Mężczyźnie grozi dożywocie.
Grzegorz Armatowski/mk