Coraz więcej cudzoziemców kupuje w Polsce nieruchomości. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji podaje, że w 2019 roku w ich ręce trafiło blisko 8,5 tys. mieszkań oraz prawie 2,5 tys. lokali użytkowych. Najwięcej – podobnie jak w ostatnich pięciu latach – kupili obywatele Ukrainy.

Cudzoziemcy najchętniej kupują mieszkania tam, gdzie najłatwiej jest o pracę, czyli w takich dużych miastach, jak Warszawa, Kraków czy Gdańsk. W tym ostatnim liczba zakupionych nieruchomości wzrosła na przestrzeni pięciu lat niemal 2,5-krotnie. W 2015 roku dokonano 103 transakcje zakupu, a w 2019 – już 246.

Właściciel gdańskiego biura Estate Polska Paweł Koronkiewicz zauważa, że kupujący, którzy nie są obywatelami krajów UE, najczęściej decydują się na mieszkanie spółdzielcze z własnościowym prawem do lokalu. Takie transakcje nie wymagają bowiem zezwolenia MSWiA, które jest potrzebne w przypadku zainteresowania nieruchomością w strefie nadgranicznej jak Trójmiasto.

NA WŁASNE POTRZEBY CZY INWESTYCJE?

Koronkiewicz informuje, że ok. 95 procent nabywców zza wschodniej granicy kupuje mieszkania na własne potrzeby. Inaczej jest w przypadku obywateli Niemiec oraz krajów skandynawskich – większość nabywców traktuje mieszkania jako lokatę kapitału. – Zdarza się, że przez prawie cały rok mieszkanie stoi puste, a właściciel przyjeżdża jedynie na krótki urlop dwa lub trzy razy w roku – opowiada gdański pośrednik.

Przyznaje, że mniej więcej jedna czwarta nabywców z Niemiec lub Skandynawii kupuje mieszkania typowo inwestycyjnie, czyli pod wynajem.

Obywatele, których krajów kupili najwięcej mieszkań w Polsce (graf. GetHome.pl)

CORAZ WIĘCEJ CHĘTNYCH OBYWATELI UKRAINY

Jak zauważa Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl, przed przystąpieniem Polski do UE chętnych na mieszkania w naszym kraju nie było wielu. Z prowadzonego przez MSWiA rejestru transakcji wynika, że 20 lat temu cudzoziemcy nabyli łącznie (z zezwoleniem i bez) ok. 500 lokali, a kupującymi byli głównie obywatele Niemiec, w tym Polacy z niemieckim paszportem. Na drugim miejscu byli obywatele Wielkiej Brytanii, a na trzecim – Irlandii.

W 2012 roku na drugie miejsce – po obywatelach Niemiec – wysunęli się obywatele Ukrainy, a w 2015 roku po raz pierwszy kupili najwięcej mieszkań. – Coraz więcej Ukraińców zaczęło przyjeżdżać do Polski za pracą i, co powinno cieszyć w sytuacji kryzysu demograficznego, coraz częściej decydowali się na pozostanie w naszym kraju – wyjaśnia Marek Wielgo. – Jeszcze trzy lata temu tylko 13 procent pracujących w Polsce Ukraińców deklarowało w badaniach, że zostanie u nas na dłużej niż trzy lata. W tym roku podobną deklarację złożyła ponad połowa badanych – dodaje.

Ile mieszkań i lokali użytkowych kupili cudzoziemcy (graf. GetHome.pl)

DECYZJE ZAKUPOWE UKRAIŃCÓW

Jak się okazuje, obywatele Ukrainy podejmują decyzję o zakupie dużo szybciej niż przeprowadzający się do innego miasta Polacy. Nasi rodacy, którzy przenoszą się np. do stolicy, zwykle przez kilka lat najmują mieszkanie, zanim zdecydują się na zakup własnego, tymczasem Ukraińcy robią to niedługo po uzyskaniu karty stałego pobytu, czyli średnio po kilkunastu miesiącach.

Mieszkańcy Ukraińcy kupują nie tylko mieszkania, ale także grunty, na co wciąż muszą mieć zezwolenie MSWiA. Resort podał, że w 2019 roku wydał im 270 takich zezwoleń na zakup 53,3 hektarów. Jako główny cel nabycia nieruchomości wnioskodawcy wskazywali zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych.

TENDENCJA WZROSTOWA SIĘ UTRZYMA

Marek Wielgo przyznaje, że tendencja wzrostowa transakcji mieszkaniowych z udziałem cudzoziemców utrzyma się także w najbliższych latach, choć 2020 rok może przynieść spadek spowodowany pandemią koronawirusa.

Z danych Eurostatu wynika, że nasz kraj jest europejskim liderem pod względem liczby pierwszych zezwoleń na pobyt dla cudzoziemców spoza UE. W 2019 roku uzyskali oni u nas 724,4 tysięcy tego typu zezwoleń (jedna czwarta wszystkich w całej UE). Dla porównania Niemcy wydały ich 460 tys. Większość zezwoleń (551 tys.) na pobyt w Polsce dotyczy obywateli Ukrainy.

am