13 grudnia 1981 roku rada państwa – z generałem Wojciechem Jaruzelskim na czele – wprowadziła w Polsce stan wojenny. Rozpoczęły się masowe aresztowania ludzi „Solidarności” i opozycjonistów. W Gdańsku obchodzone są uroczystości upamiętniające ofiary stanu wojennego.
Parlamentarzyści, radni PiS, członkowie „Solidarności” oraz stowarzyszenia „Godność” złożyli kwiaty przed tablicą im poświęconą na Placu Solidarności. My nie czcimy tej rocznicy, my ją pamiętamy – mówi Czesław Nowak ze stowarzyszenia „Godność”.
– Przypominamy ją tym, którzy wówczas nas skazywali, wprowadzali stan wojenny i do tej pory nie zostali rozliczeni. Ani sędziowie, ani tamten wymiar sprawiedliwości, który nas wsadzał w trybie doraźnym do więzień. Domagamy się rozliczenia komuny i będziemy się tego domagać – mówi Czesław Nowak.
„GINĘŁY OSOBY NIEWINNE”
W uroczystościach wzięli też udział radni PiS oraz przedstawiciele wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha.
– Nasza obecność tutaj to pamięć o ofiarach stanu wojennego, ale także oddanie im czci, przecież wówczas ginęły osoby zupełnie niewinne albo takie, które były niewinne, ale niezwykle mocno zaangażowane w opozycję demokratyczną i walkę z tym zbrodniczym systemem – mówi poseł Kacper Płażyński.
W Bazylice św. Brygidy odprawiono mszę świętą w intencji ofiar oraz represjonowanych w stanie wojennym. Znicze zapłonęły także przy grobie ks. prałata Henryka Jankowskiego, przy pomniku ks. Jerzego Popiełuszki oraz przy tablicy w miejscu zastrzelenia Antoniego Browarczyka.
Grzegorz Armatowski/mk