Woleliby wrócić do szkoły, są przemęczeni, ale i tak zdalną naukę oceniają lepiej niż w poprzednim semestrze. Młodzieżowa Rada Miasta Gdańska przedstawiła wyniki badań ankietowych dotyczących e-lekcji przeprowadzonych wśród gdańskich uczniów.
Taki raport przygotowano już po raz drugi. Tym razem ankietę zawierającą 12 pytań wypełniło ponad 6 tys. uczniów – głównie szkół ponadpodstawowych. W maju wypowiedziało się tylko 2 tys. osób.
– Z tej ankiety wynika, że jakość zdalnego nauczania w Gdańsku od maja się poprawiła. 58 proc. uczniów stwierdziło, że jest lepiej, 8 proc. że gorzej, a reszta nie widzi różnicy. Widzimy też wzrost oceny ogólnej edukacji zdalnej w Gdańsku – 57 proc. uczniów ocenia ją dobrze lub bardzo dobrze. W maju było to 50 procent – mówi Jakub Kuras, Przewodniczący Komisji Promocji MRMG . – Widać też poprawę dotyczącą platformy nauczania. Dziś korzysta z niej 98 proc szkół, a w maju było to 86 proc. – dodaje.
ZA DUŻO MATERIAŁU?
To co pozostaje bez zmian to zbytnie obciążenie uczniów materiałem, który muszą przyswoić.
– Ponad połowa ankietowanych wciąż skarży się, że obarczani są ogromną ilością materiału, niekiedy dużo większą niż podczas zajęć stacjonarnych. Oprócz siedzenia przed komputerem po 6-7 godzin na e-lekcjach muszą jeszcze kilka godzin poświęcić na zadania domowe – dodaje Kuras.
W związku z tym, uczniowie narzekają też na pogorszenie samopoczucia i zdrowia – bóle kręgosłupa, przemęczony wzrok, pogorszenie koncentracji, stres i przede wszystkim brak kontaktu z innymi.
Wyniki ankiety zostały przekazane wiceprezydent Gdańska Monice Chabior.
DOSKONALENIE SYSTEMU
– Pani Prezydent zaoferowała wsparcie socjologów oraz analityków w Referacie Strategii i Programów Społecznych w Gdańsku. Ma ono nam pomóc uzyskać jeszcze więcej cennych informacji wynikających z ankiety – mówi Ranko Hoffmann, radny.
Wyniki ankiet trafią też do dyrektorów szkół, by ci mogli na ich podstawie udoskonalić e-naukę w swoich placówkach.
Aleksandra Nietopiel/ako