Centralne Biuro Antykorupcyjne na polecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie zatrzymało trzy osoby w związku ze śledztwem przeciwko Sławomirowi Nowakowi, byłemu ministrowi transportu. Wśród zatrzymanych jest m.in. prezes zarządu warszawskiej spółki, której udziałowcem jest były minister.
Jak poinformowała PAP prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Centralne Biuro Antykorupcyjne na polecenie prokuratury zatrzymało trzy osoby na terenie Małopolski, Podkarpacia oraz Pomorza. Łukasz Z. oraz Grzegorz W. usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, kierowanej przez Sławomira Nowaka, a także prania pieniędzy pochodzących z przestępstw korupcyjnych.
Prok. Skrzyniarz podkreśliła, że zarzucane przedsiębiorcom przestępstwa dotyczą okresu, w którym Nowak pełnił funkcję Szefa Państwowej Służby Dróg Samochodowych na Ukrainie.
– Według ustaleń śledztwa Łukasz Z. czterokrotnie wspólnie i w porozumieniu ze Sławomirem N., przyjął pieniądze w łącznej kwocie około 1,3 mln zł w zamian za podjęcie się pośrednictwa w załatwieniu spraw oraz zapewnienia przychylnego potraktowania spółek w postępowaniach m.in. administracyjnych, arbitrażowych oraz o charakterze międzynarodowym. Przyjęcie korzyści majątkowych poprzedzone było faktem wywołania u osób reprezentujących spółki przekonania o posiadaniu przez Sławomira N., rozległych wpływów na arenie międzynarodowej” – podała Aleksandra Skrzyniarz. Rzeczniczka prokuratury dodała, że pieniądze przekazywane były każdorazowo „jako opłata za fikcyjne usługi doradcze”.
KIM SĄ ZATRZYMANI?
Jak ustaliła PAP, wśród zatrzymanych są Łukasz Z. były prezes zarządu warszawskiej spółki Europe Partners, w której Sławomir Nowak jest obecnie prezesem i wspólnikiem. Kolejnym zatrzymanym jest Paweł G., wiceprezes małopolskiej spółki MGGP, świadczącej kompleksowe usługi z zakresu inżynierii, architektury i geoinformacji, a z informacji umieszczonej na oficjalnej internetowej wynika, że spółka działała nie tylko w Polsce, ale i za granicą, m.in. na Ukrainie.
– W zakresie jednego z wyżej wymienionych czynów podejrzany współdziałał z Grzegorzem W. – tłumaczy Aleksandra Skrzyniarz. Łukasz Z. miał także przyjąć od Pawła G. kwotę 77 tysięcy złotych, w imieniu Nowaka. Z ustaleń śledztwa wynika, że chodziło o „wspieranie małopolskiej spółki, której wiceprezesem jest Paweł G., w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego dotyczącego obsługi autostrad w obwodzie lwowskim” – podała prok. Skrzyniarz. Łapówka miała być przekazana w formie faktury za usługi doradcze.
ZAPEWNIENIA
Jak ustaliła PAP, Łukasz Z. to były prezes zarządu warszawskiej spółki Europe Partners, w której Sławomir Nowak jest obecnie prezesem i wspólnikiem. Z. był także znany jako doradca Ewy Kopacz i współpracownik Donalda Tuska. 31 lipca 2020 r. Łukasz Z. zapewniał na łamach trójmiejskiej „Wyborczej”, że nie jest zamieszany w tzw. aferę Nowaka.
Zatrzymany przez CBA Paweł G. to wiceprezes małopolskiej spółki MGGP, świadczącej kompleksowe usługi z zakresu inżynierii, architektury i geoinformacji, a z informacji umieszczonej na oficjalnej stronie internetowej wynika, że spółka działała nie tylko w Polsce, ale i za granicą, m.in. na Ukrainie; Trzeci podejrzany to Grzegorz W., przedsiębiorca prowadzący firmę RONIN, świadczącą usługi w sektorze bezpieczeństwa biznesu dla firm i korporacji, a jak podaje portal wpolityce.pl „to współpracownik Pawła Wojtunika, byłego szefa CBA, a dziś prowadzącego firmę detektywistyczną”.
PRZESZUKANIA
Ostatnim zatrzymanym jest Grzegorz W. przedsiębiorca prowadzący firmę RONIN, świadczącą usługi w sektorze bezpieczeństwa biznesu dla firm i korporacji.
Obecnie trwają przeszukania mieszkań należących do podejrzanych. Dopiero po wykonaniu tych czynności CBA doprowadzi przedsiębiorców do prokuratury.
PÓŁ ROKU W ARESZCIE
Były minister transportu został zatrzymany w lipcu 2020 r. w Trójmieście i od tamtej pory przebywa w areszcie śledczym, w którym decyzją Sądu Apelacyjnego w Warszawie, pozostać ma co najmniej do końca stycznia.
Według źródła PAP, materiał zebrany przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie w tej sprawie jest „porażający” i składa się głównie z materiałów niejawnych, w tym podsłuchów rozmów, a także „bardzo obszernych” i „wyjątkowo szczegółowych” wyjaśnień wieloletniego przyjaciela Nowaka i współpodejrzanego w tym śledztwie, Jacka P.
PODEJRZENIA
Nowak podejrzany jest obecnie o popełnienie 11 czynów korupcyjnych, w tym przyjmowanie łapówek za przyznawanie kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie, a także o pranie pieniędzy. Z ustaleń PAP wynika, że odpowie także za korupcję w czasie, gdy pełnił funkcję szefa gabinetu premiera Donalda Tuska. Chodzi o przyjmowanie korzyści majątkowych (w sumie kilkadziesiąt tysięcy złotych) od Wojciecha T., byłego wiceprezesa PGE i Energi za pośrednictwem Leszka K. Nowak miał także, według śledczych, przyjąć blisko 200 tys. zł w latach 2012-2016 od byłego prezesa PKN Orlen Dariusza K. za pośrednictwem „osoby trzeciej”. PAP dowiedziała się, że „osoba trzecia” miała przekazywać Nowakowi co miesiąc 3,5 tys. zł od byłego prezesa Orlenu.
Niewykluczone, że po wykonaniu czynności z zatrzymanymi w czwartek mężczyznami prokuratura będzie chciała rozszerzyć zarzuty o kolejne czyny.
ZATRZYMANIA
W lipcu wraz z Nowakiem CBA zatrzymało byłego dowódcę JW 2305 „GROM” Dariusza Z. oraz trójmiejskiego biznesmena i przyjaciela Nowaka – Jacka P. Wszyscy trzej są podejrzani o korupcję oraz działanie w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, której szefem od października 2016 r. do września 2019 r. miał być Nowak, gdy kierował ukraińską Państwową Służbą Dróg Samochodowych. Jak ustaliła PAP, kluczowe wyjaśnienia w tej sprawie złożył Jacek P., który poszedł na współpracę z prokuraturą i szeroko opisał przestępczą działalność Nowaka.
We wrześniu Centralne Biuro Antykorupcyjne podało, że zabezpieczyło środki pochodzące z przestępstw korupcyjnych popełnionych przez Sławomira Nowaka – 4,163 mln złotych, 536 400 euro i 30 000 dolarów. Zabezpieczono także dwa mieszkania, których szacunkowa wartość wynosi ok. 2 mln złotych i samochód marki Land Rover. Jak ustaliła PAP, żadne z mieszkań, ani samochód, nie należało formalnie do Nowaka, ich właścicielem miał być Jacek P. i to on wskazał służbom miejsce ich przechowywania. Środki pieniężne, które miały należeć do Nowaka, znaleziono w skrytkach kuchennych, w jednym z mieszkań Jacka P.
STAN ŚLEDZTWA
W śledztwie podejrzanych jest już 10 osób, a prokuratura dokonała zabezpieczeń majątkowych na łączną kwotę 7,5 mln złotych. Postępowanie ma charakter rozwojowy, niewykluczone są kolejne zatrzymania.
PAP/mrud