Nie wszędzie tak samo gruby i bezpieczny. Kiedy możemy wejść na lód i czy w ogóle? Eksperci ostrzegają

Uwaga na lodową pułapkę. Przed wchodzeniem na taflę w czasie roztopów ostrzegają przedstawiciele Wód Polskich. Zbliżające się ocieplenie będzie stopniowo osłabiać zamarzniętą warstwę dość młodego lodu. – Mimo iż ten lód wygląda bardzo solidnie, a mróz jest tęgi, to jednak nie jest to pokrywa, która na 100 procent daje bezpieczeństwo, zwłaszcza na dużych zbiornikach – mówi Bogusław Pinkiewicz z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku.

TRAGEDIA W POZNANIU

Do tragedii doszło w minioną niedzielę na stawie pod Poznaniem, gdzie utopił się 21-latek. Na mężczyznę przy przeręblu do końca czekał pies. Tej zimy pomorscy strażacy nie uczestniczyli na szczęście w podobnych w akcjach.

OD 10 DO 12 CENTYMETRÓW

Według specjalistów minimalna grubość lodu, na którym można wędkować lub jeździć na łyżwach to od 10 do 12 centymetrów. Samochód utrzyma dopiero 30-centymetrowa warstwa. Jak dodają fachowcy, najbardziej wytrzymały jest czarny i przezroczysty lód. Wytrzymałość lodu szarego jest o połowę mniejsza. Warto pamiętać, że w miejscu podwodnych prądów lód jest cieńszy. Ryzykowne jest też wchodzenie na taflę przez trzcinowiska.

 

Sebastian Kwiatkowski/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj