Dlaczego w Gdańsku płoną zabytki? Radni Prawa i Sprawiedliwości pytają o to prezydent miasta

Gdańscy Radni Prawa i Sprawiedliwości chcą poznać stan zabezpieczenia przeciwpożarowego w budynkach komunalnych. Andrzej Skiba i Przemysław Majewski złożyli do prezydent Gdańska w tej sprawie interpelację.

To skutek weekendowego pożaru budynku należącego do miasta przy Placu Wałowym 2. Spłonęło tam niemal doszczętnie poszycie dachowe.

– Pożar zmusił nas do zadania pytań władzom Gdańska. Chodzi nam głównie o wyjaśnienie, jak wygląda zabezpieczenie przeciwpożarowe budynków w okolicy Placu Wałowego. Pytamy także, w jaki sposób władze chcą zabezpieczyć budynki komunalne przed podobnymi pożarami – mówi Andrzej Skiba, gdański radny PiS.

 

 

Władze Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej zwracają uwagę, że Gdańsk nie ma zbyt dużo zabytkowej zabudowy, tak jak Poznań, Łódź, czy Kraków. Łatwiej włodarzom znad Motławy jest mu znaleźć środki w budżecie miasta niż we wspomnianych miastach. Dzieje się jednak coś innego.

– O historycznej tkance miasta przypominamy sobie, gdy zaczyna się palić. Po prostu wszyscy mamy to gdzieś. Władze miasta widzą w zabytkach tylko problem, który głównie przynosi im straty finansowe. Z kolei miłośnicy zabytków problem dostrzegają, gdy już pożar się pojawi i mogą wtedy „pojeździć” po Urzędzie Miejskim – mówi Paweł Mrożek, wiceprezes Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej.
 

 

Pytanie: Dlaczego w Gdańsku płoną zabytki? Odpowiedź: Bo nikomu na nich nie zależy. I właściwie to mógłby być koniec…

Opublikowany przez FRAG Niedziela, 24 stycznia 2021

 

Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, ma 14 dni na odpowiedź do interpelacji radnych PiS. Dopiero po upływie tego terminu poznamy stanowisko władz. Dodajmy, że policja wyjaśnia przyczyny powstania pożaru w budynku przy Placu Wałowym.

Maciej Naskręt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj