Prom hybrydowy o napędzie elektrycznym Fodnes przekazała norweskiemu armatorowi Norled Stocznia Remontowa Shipbuilding SA, należąca do grupy kapitałowej Remontowa Holding – poinformowała w piątek Aleksandra Tesmer ze Stoczni Remontowa Shipbuilding.
Jak wskazała Aleksandra Tesmer ze Stoczni Remontowa Shipbuilding, 4 lutego prom rozpoczął podróż do portu macierzystego w Norwegii, jednak ze względu na trudne warunki atmosferyczne na Morzu Bałtyckim oraz Północnym, uniemożliwiające bezpieczną żeglugę, kapitan zadecydował o zawróceniu jednostki i przesunięciu wyjścia w morze o kilka dni.
ZMINIMALIZOWANIE ZUŻYCIA
Festoya, Solavagen, Mannheller i Fodnes to nowoczesne dwustronne promy hybrydowe z napędem bateryjnym, zaprojektowane z myślą o zminimalizowaniu zużycia energii.
– Na to składają się m.in.: oświetlenie typu LED, systemy zasilania urządzeń opartych na przetwornicach częstotliwości, energooszczędne systemy wentylacji i klimatyzacji, farba w podwodnej części kadłuba minimalizująca tarcie, lekka konstrukcja statku oraz specjalnie opracowany kształt kadłuba dla zmniejszenia oporu w wodzie – dodała Tesmer.
Promy zostały zbudowane w ramach kontraktu podpisanego w 2018 roku.
Projekt wykonało biuro projektowe LMG Marin, zaś dokumentację roboczą – Remontowa Marine Design & Consulting (RMDC) z grupy Remontowa Holding.
W ich budowę były zaangażowane także inne spółki tej grupy: m.in. Remontowa Electrical Solutions, Remontowa Hydroster Systems, Remontowa Coating & Equipment i Remontowa Lighting Technologies.
Trzy z czterech jednostek, przekazane w 2020 roku, pływają już w rejonie norweskich fiordów, obsługując połączenie Festoya – Solavagen oraz Mannheller – Fodnes.
TRUDNY OKRES PANDEMII
Czwarty prom dotrze do Norwegii w ciągu kilku najbliższych dni.
– Budowa promów przebiegała w wyjątkowo trudnym czasie pandemii COVID-19 i związanych z nią restrykcji wprowadzonych na świecie. Jedną z nich było zamknięcie granic, a po ich otwarciu – obowiązek odbywania kwarantanny przez podróżujących, co w praktyce uniemożliwiało wizyty w stoczni serwisantów i przedstawicieli armatora – tłumaczyła przedstawicielka Stoczni Remontowa Shipbuilding SA.
Od marca do maja ubiegłego roku wszystkie inspekcje na statkach były prowadzone on-line, poprzez wideokonferencje, i w ten sposób zatwierdzane przez armatora. Mimo obiektywnych trudności, proces budowy promów nie był zatrzymywany.
Norled jest jednym z największych norweskich operatorów promowych. Firma była wcześniej znana pod nazwą Tide Sjo, a działalność pod obecną nazwą prowadzi od 2012 roku.
Flota armatora Norled składa się z ok. 80 promów, z których sześć zostało zbudowanych w Remontowa Shipbuilding SA, a po dostarczeniu obecnie budowanych jednostek liczba ta wzrośnie do dziesięciu.
PAP/ako