Zimowa pogoda nie oznacza, że trzeba zupełnie zrezygnować z jazdy rowerem. Udowadniają to rowerzyści z Tczewa. Opady śniegu spowodowały jednak utrudnienia w przejazdach.
Za zimowe utrzymanie ścieżek rowerowych w Tczewie odpowiada Zakład Usług Komunalnych, który do odśnieżania ciągów pieszo-rowerowych wykorzystuje dwa małe pojazdy. W pierwszej kolejności po drogach odśnieżane są jednak chodniki, a śnieg piętrzy się właśnie na ścieżkach rowerowych. Bywa też odwrotnie – jak tłumaczy ZUK, są miejsca, w których łatwiej jest odśnieżyć najpierw drogi dla rowerów. To z kolei sprawia, że przemieszczają się nimi także piesi.
Chociaż rowerzyści zwracają uwagę na nieodśnieżone ścieżki na osiedlu Suchostrzygi, na bulwarze nadwiślańskim czy na bocznych ulicach i tak spora grupa mieszkańców nadal wybiera rower jako główny środek transportu. Najlepiej świadczy o tym zapełnienie wiaty przy dworcu kolejowym.
– W mieście jest już znacznie lepiej, niż było wcześniej. Jest dużo większa sieć ścieżek rowerowych, dużo łatwiej jest dotrzeć w różne miejsca. Są jeszcze takie punkty, gdzie ta ścieżka by się przydała, ale widzę, że to wszystko jest w trakcie rozwoju, więc jestem dobrej myśli, że za dwa-trzy lata będzie można wszędzie dojechać – mówi jedna z tczewskich rowerzystek.
MOŻE BYĆ JESZCZE LEPIEJ
Mieszkańcy mogą mieć wpływ na to, jak zmieni się w nadchodzącym czasie infrastruktura rowerowa. Każdy może wziąć udział w anonimowym badaniu prowadzonym przez Wydział Nauk o Ziemi i Gospodarki Przestrzennej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
– Z Uniwersytetem współpracujemy od dwóch lat. Nowe badanie dotyczy tego, jak rowerzyści postrzegają działania miasta i z jaką częstotliwością jeżdżą. UMK podobną ankietę przygotowało dla kilkunastu innych miast w Polsce i Europie – mówi oficer rowerowy Tczewa, Grzegorz Pawlikowski.
Link do ankiety dedykowanej tczewskim rowerzystom jest dostępny na miejskim portalu internetowym oraz na rower.tczew.pl.
Hanna Brzezińska