Wizyty dzieci i seniorów mają odbywać się w gabinetach. Teleporada nie będzie normą w przypadku dzieci do lat 6 i osób powyżej 65. roku życia – zapowiedział we wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski.
Teleporada ma być dla nich dopuszczalna m.in. przy przedłużaniu recept.
ZMIANA SYSTEMU
– System opieki zdrowotnej, wbrew obawom wielu ekspertów, w dobie COVID-19 bardzo szybko przestawił się na teleporady. Mamy wręcz do czynienia z pewnego rodzaju przesunięciem punktu ciężkości w drugą stronę – wskazał w rozmowie z PAP minister.
SZCZEGÓLNA OCHRONA
– W oparciu o nasze doświadczenia z czasu epidemii i wskazania ekspertów, zdecydowałem, że teleporada nie będzie dopuszczalna dla dzieci do lat 6 i osób powyżej 65 lat – poinformował szef MZ. – Wyjątkiem będzie teleporada związana przedłużeniem przyjmowanych leków czy wydaniem zlecenia na wyroby medyczne. Musimy szczególnie chronić dzieci i seniorów.
Szef MZ uzasadnił, że epidemia pokazuje, iż nadużywanie teleporady możne nieść negatywne konsekwencje dla osób starszych i dzieci.
PROJEKT TRAFI DO KONSULTACJI
Minister przekazał, że projekt rozporządzenia w tej sprawie jeszcze we wtorek ma trafić do konsultacji.
– Podejrzewam, że to wywoła trochę emocji. Jesteśmy otwarci na kształtowanie zapisów, ale musi być gwarancja bezpieczeństwa dla pacjentów – dodał minister.
– Nowy standard teleporady dotyczyć ma podstawowej opieki zdrowotnej, gdyż specjalistyczne porady w przeważającej mierze udzielane są osobiście w gabinecie – tłumaczył szef MZ.
Minister zaznaczył jednocześnie, że w wielu przypadkach kontakt telefoniczny jest najlepszą formą kontaktu z lekarzem, okazją do zebrania wywiadu i oceny sytuacji. Podkreślił jednak, że nie można pozwolić na nadużywanie tej formy opieki nad chorym.
PAP/ap