– Polska gospodarka stoi na solidnym fundamencie, przemysł ma przewagi konkurencyjne i jest to zasługa Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju – oświadczył na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki w firmie Kokoszki Prefabrykacja S.A. w Gdańsku. Jak mówił szef rządu, Polska ma przewagi konkurencyjne w takich dziedzinach przemysłu, jak meblarstwo czy budowlanka. – Duże szanse upatruję w nasyceniu technologiami tych sektorów – stwierdził.
Premier Morawiecki dodał, że dobra kondycja polskiego przemysłu to nie przypadek, tylko efekt działania Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju, której częścią – jak przypomniał – był proces reindustrializacji.
– Będziemy wspierać polskie firmy m.in. pod względem regulacyjnym i finansowym w ich ekspansji międzynarodowej – zapewnił premier Mateusz Morawiecki.
„POTRAFIĄ SIĘ ROZWIJAĆ
Szef rządu podczas wizyty w Gdańsku w firmie Kokoszki Prefabrykacja, należącej do grupy Pekabex podkreślił znaczenie wielu firm budowlanych i przemysłowych dla przyszłości Polski. – To ten proces reindustralizacji, to jest ta czwarta rewolucja przemysłowa, z której musimy skorzystać. Z trzech pierwszych nie byliśmy w stanie, ze względu na zawirowania historyczne – powiedział.
Morawiecki dodał, że rząd będzie współpracował z polskimi firmami tak pod względem regulacyjnym, inwestycyjnym, jak i finansowym, by te dokonywały coraz bardziej odważnie ekspansji międzynarodowej.
Dodał, że gdańska firma, którą odwiedził w poniedziałek, parę miesięcy temu kupiła firmę niemiecką. – To przykład, jak polskie firmy w czasie pandemii potrafią się rozwijać – zaznaczył.
Szef rządu został zapytany na poniedziałkowej konferencji prasowej, czy projekt ustawy o podatku od reklam, którego termin konsultacji upływa 16 lutego, trafi na wtorkowe posiedzenie Rady Ministrów i czy planowane są w nim zmiany. – Bardzo ważne jest, żeby zastosować odpowiednie pułapy opłat cyfrowych, opłat za reklamy w zależności od wielkości medium i tutaj temu się raz jeszcze na pewno przypatrzymy – powiedział Morawiecki.
– Tak, jak w normalnym systemie podatkowym, znanym ludziom od setek lat, tak samo tutaj zamierzamy, żeby ten system był progresywnym. To znaczy, żeby ci, którzy najwięcej zarabiają na reklamie, żeby zapłacili więcej lub trochę więcej niż ci, którzy zarabiają mniej – zapowiedział premier. Szef rządu wskazywał, że projektowany podatek nie obejmie mediów lokalnych.
Na początku lutego do wykazu prac legislacyjnych rządu wpisano projekt ustawy, którego konsekwencją będzie wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej. Zgodnie z założeniami połowa wpływów ze składek ma trafić m.in. do NFZ, a także na Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków i nowo utworzony Fundusz Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów. W ubiegłą środę znaczna część prywatnych mediów protestowała we wspólnej akcji „Media bez wyboru”, będącej odpowiedzią na zapowiedź przygotowania przez rząd tego projektu.
PAP/ap