W Tczewie przybywa około 1000 samochodów rocznie. Co z polityką zrównoważonego transportu? „Miasto nie jest z gumy”

tczew-samochody-fot

W 2020 roku w Tczewie było zarejestrowanych prawie 28,5 tysiąca pojazdów. To 510 samochodów na 1000 mieszkańców. Liczba aut w Tczewie z roku na rok jest coraz większa. Z kolei władze miasta dążą do wprowadzenia polityki zrównoważonego transportu.

W ciągu 15 lat liczba samochodów w mieście zwiększyła się ponad dwukrotnie. Jednak aut poruszających się na co dzień po Tczewie jest jeszcze więcej – z usług, szkół czy sklepów korzystają też mieszkańcy sąsiednich sołectw, ponadto miasto przecina droga krajowa nr 91. Tczewianie przyznają, że jest coraz większy problem z parkowaniem oraz przejazdem głównymi ulicami:

– Korki w okolicach ul. Wojska Polskiego są dużym utrudnieniem. Jest trudno zaparkować, trudno się przebić przez miasto. Już nie ma reguły, czy to są godziny szczytu czy nie – jak się trafi, tak się przejedzie. Często opłaca się objechać stare miasto, zrobić 3-5 km więcej, aby zaoszczędzić trochę czasu – mówi jeden z mieszkańców.

POLITYKA ZRÓWNOWAŻONEGO TRANSPORTU

Władze miasta prowadzą działania związane z polityką zrównoważonego transportu. W Tczewie sukcesywnie rozbudowywana jest sieć tras rowerowych. Przygotowywany jest też system stref płatnego parkowania.

– Muszą być zachęty do korzystania z komunikacji publicznej, z jazdy rowerem, do chodzenia pieszo, ale też niestety muszą być wprowadzone restrykcje, chociaż drobne, co do komunikacji indywidualnej. Jedną z tych restrykcji jest właśnie płatne parkowanie – mówi oficer rowerowy Tczewa, Grzegorz Pawlikowski.

 

(fot. Radio Gdańsk/Hanna Brzezińska)

 

POTRZEBNA JEST ZMIANA NASTAWIENIA

 – Mało osób wie, że np. Amsterdam w latach 70-tych wyglądał dokładnie tak, jak dzisiejsze miasta Polski, czyli masa samochodów, korki. U nich około 30-40 lat zajęła zmiana podejścia do zrównoważonego transportu. Mając doświadczenia innych miast, nie musimy tego samego procesu przechodzić tak długo. Mieszkańcy też już są gotowi na zmianę. Rozumieją, że miasto nie jest z gumy i nie ma szans, żebyśmy zwiększali liczbę miejsc parkingowych o tysiąc rocznie – dodaje Grzegorz Pawlikowski.

Więcej o polityce zrównoważonego transportu w Tczewie w materiale poniżej

 

Hanna Brzezińska

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj