Straż Miejska w Gdańsku przyłapała dwóch mężczyzn na procederze wypalania kabli. Pomocna okazała się fotopułapka, która zarejestrowała nielegalne poczynania.
Do zdarzenia doszło w środę przed godziną 13:00. Jak informuje rzecznik prasowy gdańskiej Straży Miejskiej, Marta Drzewiecka, mężczyźni wybrali mało uczęszczane miejsce w jednej z dzielnic na obrzeżu miasta, myśląc, że nikt ich tam nie zauważy. Lokalizację znali jednak dobrze strażnicy. Zdarzały się tam wcześniej podrzuty śmieci, dlatego zdecydowano się zamontować fotopułapkę.
– Fotopułapka uruchamia się podczas ruchu. Nagrywa wówczas film i robi zdjęcia. W tym samym czasie mundurowi otrzymują powiadomienie o tym, że w okolicy coś się dzieje. Tak też było i tym razem. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, wypalanie kabli trwało w najlepsze – wyjaśnia Marta Drzewiecka.
ZASKOCZENIE I MANDATY
Mężczyźni nie kryli zaskoczenia na widok strażników. Materiału zgromadzili dużo – bagażnik ich auta był wypełniony kablami po brzegi. Obaj zostali ukarani mandatami. Musieli też ugasić ogień i uprzątnąć palenisko. Straż Miejska przypomina, że wypalanie kabli to proceder nielegalny i zanieczyszczający środowisko.
am