Ze spadkami, ale mniejszymi niż konkurencja zakończył 2020 rok Port Gdańsk – przeładowano 48 mln ton. Spółka przedstawiła w poniedziałek swoje wyniki.
Jak podkreśla prezes Łukasz Greinke – zaledwie 8-procentowy spadek przeładunków jest jednym z mniejszych wśród bałtyckich portów i pokazuje jak spółka dobrze radziła sobie ze skutkami pandemii.
– Port Gdański dosyć dosyć dobrze oparł się sytuacji zmiany na rynku logistyki na świecie. Przeładunek 48 milionów ton towarów przełożył się na zysk 65 milionów złotych – wyjaśnia prezes.
INNI STRACILI WIĘCEJ
– Dzięki temu, że traciliśmy mniej niż najwięksi, awansowaliśmy do pierwszej dwudziestki europejskich portów. W czasach przed koronawirusem byliśmy najszybciej rozwijającym się portem. W okresie covidowym traciliśmy mniej niż najwięksi. Straty były czymś absolutnie naturalnym, ponieważ zachwianiu uległy wszystkie łańcuchy logistyczne jakie do tej pory funkcjonowały na świecie – tłumaczy Łukasz Greinke.
– Prawie połowa przeładowywanych w Gdańsku towarów to drobnica. Drugi filar to paliwa płynne i węgiel. Byliśmy w stanie dostosować się mimo zmieniającego rynku – podkreśla dyrektor handlowy Adam Kłos.
ZAPAŚĆ
– Drobnica zanotowała spadek o 3,4%. Kontenery, które stanowiły około 20 milionów ton spadek wyniósł 4,5%. Jeśli chodzi o TEU – 7% na minusie. Wszyscy mamy świadomość, jaka zapaść dotknęła rynek automotive. Spadek, jeśli chodzi o samochody handlowe, to aż – 45,6% – przyznaje Adam Kłos.
Port ogłosił także, że rozpoczyna poszukiwania inwestora dla spółki Port Gdańsk Eksploatacja. Spółka jest największym operatorem w porcie. Prowadzi przeładunki na powierzchni 90 hektarów. Zakończyły się ogromne inwestycje w jej nabrzeża.
POSZUKIWANIA INWESTORA
– To jest właśnie ten czas, w którym należy konsumować owoce naszych wydatków. Szukamy inwestora, który wyposaży przedsiębiorstwo w specjalistyczne urządzenia przeładunkowe, tak, aby potencjał tej spółki i naszego portu budować razem – tłumaczy Adam Kłos.
Jak podkreślają przedstawiciele Portu Gdańsk – oceniana będzie głownie oferta cenowa ale też pakiet socjalny dla pracowników i plany inwestycyjne dla spółki.
ROZWÓJ BIZNESU
Tymczasem w ciągu dwóch lat przy Nabrzeżu Bytomskim powstanie terminal eksportowy nawozów spółki Anwil z Grupy Orlen.
– Żeby móc za dwa lata eksportować w profesjonalny sposób polską nadwyżkę produkcji nawozów i żeby firma Anwil również miała możliwość rozwoju innych biznesów na terenach sąsiadujących, jesteśmy w dialogu z wieloma interesariuszami. Również z Orlenem – mówią przedstawiciele portu.
Dodajmy, że w styczniu po raz pierwszy nastąpiła zmiana sił na Bałtyku. Port Gdańsk awansował na trzecią pozycję osiągając wynik 4,6 mln ton przeładunków, co oznacza wzrost o 8,8% w porównaniu ze styczniem ubiegłego roku.
Sebastian Kwiatkowski/pb