Działacze PO za wstrzymaniem fuzji Orlenu i Lotosu. Firmy wydały oświadczenia: to nie ma nic wspólnego z prywatyzacją

Politycy Platformy Obywatelskiej domagają się wstrzymania przejęcia Grupy Lotos przez PKN Orlen. Zdaniem posłanki PO Agnieszki Pomaskiej fuzji nie powinny prowadzić osoby, które mają nieprzejrzyste finanse i oświadczenia. Polityk ma na myśli premiera Mateusza Morawieckiego oraz prezesa spółki PKN Orlen Daniela Obajtka.


– Ta kwestia musi być wyjaśniona. Domagamy się dzisiaj wstrzymania tzw. fuzji do czasu wyjaśnienia tego, co się dzieje z majątkami wspomnianych panów. Nie może być tak, że – za wyprzedaż majątku – zmiany w największych spółkach Skarbu Państwa dokonywane są przez ludzi, którzy mają nieczyste sumienie – mówi Agnieszka Pomaska, posłanka Platformy Obywatelskiej.

W konferencji wzięli także udział jej partyjni koledzy: poseł Tadeusz Aziewicz i eurodeputowany Janusz Lewandowski.

„TAK NIE MOŻE WYGLĄDAĆ DYSKUSJA”

Władze Grupy Lotos chciały wyjaśnić parlamentarzystom wszystkie niuanse połączenia wspomnianych spółek. Ci jednak stwierdzili, że „czas na rozmowy się skończył”.

– Działacze PO nie przyjmują naszego stanowiska. Taką akcję uważamy za nieodpowiednią w miejscu i formie. Nie jesteśmy dopuszczeni do tego, żeby porozmawiać z przedstawicielami Platformy Obywatelskiej. Zapraszamy ich do siebie, a oni nie przyjmują tego zaproszenia i nie wysłuchują naszych argumentów – wyjaśnia Adam Kasprzyk, rzecznik prasowy Grupy Lotos.

Ponadto działacze PO będą chcieli rozmawiać o fuzji – a także o osobach za nią odpowiedzialnych – w Sejmie.

 

OŚWIADCZENIE LOTOSU

Proces przejęcia kapitałowego Grupy LOTOS przez PKN Orlen prowadzony jest w sposób transparentny pod nadzorem właściwego organu antymonopolowego, którym w tym wypadku jest Komisja Europejska. W efekcie tej transakcji powstanie największy w naszym regionie koncern multienergetyczny. To szansa dla obu spółek, aby dzięki osiągniętym synergiom dobrze przygotować się na zmiany, jakie dla branży oil&gas niesie transformacja energetyczna.

Z niepokojem obserwujemy pojawiające się ostatnio w przestrzeni publicznej ataki pod kierunkiem kierownictwa obu spółek, obawiając się, że mają one na celu zablokowanie procesu łączenia. Transakcja przebiega zgodnie z założonym harmonogramem i poddawana jest wieloaspektowej analizie. Wraz z postępami prac jest ona również komunikowana w oparciu o właściwe przepisy prawa.

 Oświadczenie wydał także prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. 

– Połączenie Orlenu z Lotosem nie ma nic wspólnego z prywatyzacją, o której mówią politycy Platformy. Łącząc dwie firmy, budujemy stabilny koncern multienergetyczny, który będzie rozwijał polską gospodarkę i który będzie mógł konkurować z innymi koncernami zagranicznymi – twierdzi szef Orlenu. Jak mówi, „nie możemy dać się rozgrywać”.

 

 

 

Obajtek stwierdza ponadto, że „ponad dekadę temu to Platforma Obywatelska chciała sprywatyzować Lotos”. – Już w 2010 roku poseł Tadeusz Aziewicz mówił, że prywatyzacja Lotosu może wzmocnić spółkę i gospodarkę. A rok później Donald Tusk przekonywał, że nie widzi zagrożenia sprzedaży Lotosu Rosjanom – mówi prezes PKN Orlen.

 

Maciej Naskręt/PAP/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj