Fotoreporter Maciej Kosycarz ma swój skwer w Gdańsku. Tak zdecydowali w czwartek jednogłośnie radni miasta Gdańska, głosując nad uchwałą w tej sprawie.
Władze Gdańska na skwer im. Maciej Kosycarza wskazały teren zielony między ulicami U Furty, Podwale Staromiejskie i Targ Rybny.
Jako pierwszy z inicjatywą nazwania przestrzeni miejskiej imieniem Macieja Kosycarza wyszedł Robert Kwiatek, fotoreporter oraz dawny działacz Federacji Młodzieży Walczącej. W porozumieniu z Hanną Kosycarz, żoną Macieja, rozpoczął zbiórkę podpisów pod petycją w tej sprawie. Pomysł pojawił się pół roku po śmierci Kosycarza.
– Cieszę się z tej decyzji radnych. Uważam, że miejsce jest wybrane dobrze. W założeniu chcieliśmy uhonorować osobę, która tworzyła współczesną historię Gdańska, a nie historię miasta z lat niezwiązanych z Polską – mówi Robert Kwiatek.
WYRAZ WDZIĘCZNOŚCI
Jak powiedziała prezydent Gdańska, skwer ma być wyrazem wdzięczności dla fotoreportera. – Chcieliśmy symbolicznie, w przededniu pierwszej rocznicy śmierci Macieja Kosycarza, nazwać to miejsce jego imieniem. Pewnie często tędy chodził. Nieopodal znajduje się do dzisiaj jego miejsce pracy – agencja, którą założył – mówi Aleksandra Dulkiewicz.
– Chciałam podziękować, w imieniu fotoreporterów i całej braci dziennikarskiej, dlatego że to było miejsce szczególnie ważne dla Maćka. On tu niedaleko mieszkał, pracował i wychowywał się. Każda przestrzeń zielona była dla niego bardzo ważna – komentuje fotoreporter Karolina Misztal-Świderska.
Dodajmy, że w niedzielę od godziny 19:00 do 23:00 będzie można zobaczyć zdjęcia Macieja Kosycarza. Wyświetlane będą na elewacji budynku Katowni.
DOKUMENTOWAŁ NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA
Maciej Kosycarz urodził się w Gdańsku w 1964 roku w rodzinie dziennikarskiej. Pod wpływem ojca, znanego gdańskiego fotoreportera Zbigniewa Kosycarza, już jako dziecko sam zaczął fotografować. Będąc młodym chłopakiem, robił zdjęcia podczas strajku sierpniowego i demonstracji okresu stanu wojennego.
Zawodowo, jako fotoreporter, debiutował w listopadzie 1990 roku. Był związany z gdańskimi gazetami codziennymi – z, „Głosem Wybrzeża”, potem z „Wieczorem Wybrzeża”. A w 1996 roku założył agencję fotograficzną Kosycarz Foto Press (KFP).
Dokumentował najważniejsze wydarzenia z życia Gdańska i Pomorza. Społecznie angażował się w życie miasta. Był organizatorem wielu wystaw oraz Pomorskiego Konkursu Fotografii Prasowej Gdańsk Press Photo im. Zbigniewa Kosycarza, jednego z najstarszych w kraju konkursów fotografii prasowej.
W 2001 roku we współpracy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych przygotował wystawę „Zwykłe miasto Gdańsk w obiektywie ojca i syna”. Od 2006 roku wydawał albumy z cyklu „Fot. Kosycarz. Niezwykłe zwykłe zdjęcia”, zawierające fotografie Gdańska i regionu, wykonane przez ojca i syna, począwszy od 1945 roku, a skończywszy na czasach współczesnych. Ukazało się w tej serii kilkanaście albumów. Na ich kartach rysuje się historia powojennego miasta i regionu. Wielka praca odgruzowywania i odbudowy Gdańska. Lotnisko, które zamienia się w dzielnicę mieszkaniową. Łąki, które porastają blokami.
W czerwcu 2016 roku stworzył, wraz z gdańską malarką Magdą Benedą, Galerię Sztuk Różnych przy ul. Ogranej. Maciej Kosycarz był niezwykle zaangażowany w bieżące sprawy miasta. Często ostro krytykował decyzje podejmowane przez prezydenta Pawła Adamowicza, z którym prywatnie bardzo się przyjaźnił i polemizował z prezydent Aleksandrą Dulkiewicz. Został uhonorowany Medalem Księcia Mściwoja II (2009), otrzymał tytuł Gdańszczanina Roku (2009), był laureatem Pomorskiej Nagrody Artystycznej (2010) oraz nagrody pomorskiego Sint Sua Praemia Laudi (2014).
Od 2017 roku zmagał się z chorobą nowotworową. Zmarł 26 marca 2020 roku w wyniku powikłań po zabiegu operacyjnym. Z żoną Hanną mieli dwoje dzieci – Kingę i Konrada.
Fotoreporter przez długie lata mieszkał w samym sercu Gdańska, przy ul. Podwale Staromiejskie. Później pod tym adresem znalazła siedzibę jego firma, Kosycarz Foto Press, gdzie mieści się do dziś.
mn