Mateusz Morawiecki zapowiada szczepienia blisko miejsca zamieszkania. „Będą milionowe dostawy preparatów przeciw COVID-19”

Już w maju dotrze do nas być może nawet dziewięć milionów szczepionek, w kwietniu już mamy potwierdzone około 5,5 miliona i obecnie czekamy na zatwierdzenie kolejnej dostawy, być może nawet 1,5 miliona – powiedział w czwartek premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu odwiedził w czwartek punkt szczepień przeciw COVID-19 w Skierniewicach. – Zdecydowaliśmy się zwiększyć naszą przepustowość co do szczepień, a to dlatego, że nasza presja na Komisję Europejską, na Unię Europejską ma sens – wyjaśnił Morawiecki.

– Już w maju dotrze do nas być może nawet dziewięć milionów szczepionek, a w kwietniu już mamy potwierdzone około 5,5 miliona i cały czas czekamy na zatwierdzenie kolejnej dostawy, być może nawet 1,5 miliona, czyli by było to w samym kwietniu siedem milionów szczepionek – poinformował premier.

Przekazał, że „czwartek jest tym dniem, w którym podana została siedmiomilionowa szczepionka”.

WYKORZYSTANIE OBIEKTÓW

Premier Mateusz Morawiecki oraz szef KPRM i pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk odwiedzili w czwartek punkt szczepień przeciw COVID-19 w Skierniewicach.

– Mamy w procesie szczepień się czym pochwalić, widzimy, że ten proces działa w Polsce dobrze, ale chcemy i tak zwiększyć jeszcze zakres jego powszechności – powiedział premier Morawiecki.

Jak dodał, będą wykorzystywane m.in. sale sportowe, ośrodki szkolne, remizy strażackie. – W każdym powiecie jak najbliżej każdego obywatela musi być dostępność szczepień. Zapewnimy jako rząd to, by każdy mógł zaszczepić się praktycznie jak najbliżej swojego miejsca zamieszkania – zaznaczył szef rządu.

– To jest cel, który cały zespół pracujący nad procesem szczepień otrzymał ode mnie, otrzymał od rządu. Skupiamy się teraz na tym – oświadczył.

Premier wyraził też przekonanie, że „na tej drodze już za kilka tygodni, w maju odnotujemy naprawdę gwałtowne przyrosty liczby osób zaszczepionych, a wraz z tym coraz skuteczniejszą walkę z koronawirusem”.

DODATKOWE ŚRODKI NA UTWORZENIE PUNKTÓW SZCZEPIEŃ

– Rząd zdecydował się na przekazanie dodatkowych środków na stworzenie punktów szczepienia powszechnego. Powszechnego, ponieważ to jest dla nas główny kierunek walki z wirusem. Chcemy doprowadzić do tego, żeby w powszechny sposób Polacy zostali w jak najkrótszym czasie zaszczepieni – powiedział Morawiecki.

Zadeklarował ponadto, że do końca kwietnia zostaną zaszczepieni wszyscy chętni powyżej 60 lat.

– Podkreślam też wagę tego, żeby zgłaszać się do szczepień. Szanowni państwo, proces jest bardzo prosty: krótki telefon, albo przez internet czy przez zgłoszenie osobiste do pilnego szczepienia, gdyż w ten sposób widzimy bardzo wyraźnie, że walka z wirusem jest skuteczna – przekonywał Morawiecki.

ROZMOWA Z SZEFOWĄ KE

Będę po raz kolejny rozmawiał o tym, by dostawy szczepionek przeciw COVID-19 dla Polski były jak największe – powiedział premier, informując o zaplanowanej na czwartek rozmowie z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.

OSOBY POWYŻEJ 60. ROKU ŻYCIA

Od poniedziałku, czyli przez ostatnie kilka dni, na konkretne terminy szczepień zarejestrowało się blisko 600 tysięcy osób powyżej 60 lat – poinformował w czwartek szef KPRM i pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk.

Szef KPRM na konferencji prasowej przypomniał, że do końca II kwartału planowane jest wykonanie 20 milionów szczepień. Dodał jednocześnie, że do końca sierpnia wszystkie osoby chętne powinny być zaszczepione przynajmniej pierwszą dawką.

Dworczyk podkreślił, że nadrzędną sprawą jest zaszczepienie osób powyżej 60 lat, które najciężej przechodzą COVID-19. – W ramach akcji informacyjnej, którą cały czas prowadzimy, od ostatniego poniedziałku, czyli przez ostatnie kilka dni, zgłosiło się i zarejestrowało na konkretne terminy blisko 600 tysięcy osób powyżej 60. roku życia – przekazał.

Zaapelował do osób z tej grupy wiekowej o dalsze zgłaszanie się do szczepień.

Szef KPRM przypomniał, że 12 kwietnia rozpocznie się rejestracja osób urodzonych w 1962 roku. – Od północy uruchomione zostaną zapisy, dzięki platformie internetowej, a od szóstej rano także przez infolinię – zapowiedział.

Dodał, że każdego kolejnego dnia będą uruchamiane zapisy dla kolejnych roczników.

SZCZEPIONKA JOHNSON&JOHNSON

Pełnomocnik rządu ds. szczepień był pytany na konferencji prasowej w Skierniewicach, czy w najnowszych dostawach pojawi się jednodawkowa szczepionka Johnson&Johnson, jeśli tak – to w jakich ilościach i czy może to przyspieszyć proces szczepień.

– Po 18 kwietnia spodziewamy się dwóch dostaw, jeszcze do końca tego miesiąca, w liczbie trzystu kilkudziesięciu tysięcy szczepionek. Te szczepionki będą przede wszystkim wykorzystywane przez punkty wyjazdowe do osób chorych czy obłożnie chorych – takich, które same nie mogą dotrzeć do punktu szczepień – odpowiedział szef KPRM.

– Jeżeli będzie tych preparatów przybywać zgodnie z deklaracjami producenta, wtedy zostaną również dołączone do punktów i udostępnione w tych zwykłych punktach szczepień, których mamy ponad 6,5 tysiąca w kraju – dodał Dworczyk.

KWESTIE HARMONOGRAMU I DOSTAW

– Musimy być elastyczni w tym procesie, bo tu jest bardzo wiele zmiennych. Jedną zmienną, na którą rząd nie ma do końca niestety wpływu, jest dostarczanie szczepionek do Polski. Drugą zmienną jest samo zainteresowanie w poszczególnych grupach wiekowych – powiedział szef KPRM.

– Potem możemy trochę przyspieszać albo trochę spowalniać, w zależności od tego, jak duże będzie zainteresowanie rejestracją i jak będą się wywiązywali producenci szczepionek z tych zadeklarowanych do Polski dostaw – zaznaczył.

W harmonogramie przyjęto, że od 12 kwietnia codziennie uruchamiane będą zapisy dla kolejnych roczników, począwszy od rocznika 1962, czyli dla osób, które nie dokonały na początku roku zgłoszenia swojej gotowości do szczepień. Proces ten potrwa do 24 kwietnia, kiedy zapisywać się będzie mógł rocznik 1973.

Obecnie na szczepienia rejestrują się osoby w wieku 40-59 lat, które wypełniły takie zgłoszenie w styczniu, lutym lub marcu. Równolegle trwa szczepienie osób w wieku 60 lat i powyżej.

Dworczyk zaznaczył, że w II kwartale szczepić się będzie można w nowo powstałych punktach szczepień np. aptekach, zakładach pracy. – W każdym powiecie będzie szpital, który prowadzi na dużą skalę szczepienia, ale też w każdym powiecie będzie też co najmniej jeden punkt powszechnych szczepień. Uruchamiamy też punkty drive-thru, w zakładach pracy, w aptekach i POZ – zaznaczył.

NOWE FORMY SZCZEPIEŃ

Na konferencji prasowej pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk poinformował o terminach uruchomienia nowych form szczepień.

Podał, że 15 kwietnia uruchomiony zostanie pierwszy pilotaż punktów drive-thru, a 20 kwietnia rozpoczną się pierwsze punkty szczepień powszechnych. Z kolei 23 kwietnia zaczną się szczepienia prowadzone przez indywidualnych ratowników i pielęgniarki, w maju szczepienia w aptekach, a na przełomie maja i czerwca – w zakładach pracy.

Dworczyk podkreślił, że będą to pilotaże. – Obecnie jesteśmy na etapie przygotowań. Przygotowujemy infrastrukturę, procedury, wszystkie rozwiązania organizacyjne, ale jeszcze nie możemy wykorzystać tego w stu procentach. Dlaczego? Dlatego, że cały czas mamy za mało szczepionek. Ale przygotowujemy się w taki sposób, że jak te szczepionki do Polski dotrą, nie będziemy już myśleć o zorganizowaniu nowych punktów, form, procedur, tylko od razu zaczniemy szczepić maksymalnie dużą liczbę osób – powiedział.

PASZPORTY COVIDOWE

Morawiecki był pytany na konferencji prasowej, na jakim etapie są rozmowy w UE nad tzw. paszportem covidowym oraz kiedy będziemy mogli podróżować po Europie z takim certyfikatem.

– Te rozmowy na poziomie UE prowadzone są na etapie wstępnym, ponieważ z jednej strony chcemy zapewnić możliwość podróży i przemieszczania się w sposób bezpieczny dla obywateli. Ale z drugiej strony nie ma jeszcze w Europie, w całej UE takiej sytuacji, że zaszczepić się może każdy, kto chce – powiedział szef rządu.

Więc – jak mówił – w grę wchodzą „stojące ze sobą w pewnej kolizji, konflikcie dwa obszary, dwie zmienne”.

– I dlatego dyskutujemy o tym w UE, wiem, że np. Dania jest bardzo zaawansowana w swoich planach w tym zakresie. My chcemy jednak postępować zgodnie przede wszystkim z rytmem dostępnych szczepionek, a po drugie uwzględniać również fakt, że nie wszyscy ludzie mogą się zaszczepić w szczególności na tym etapie procesu szczepienia, na którym się znajdujemy – zaznaczył Morawiecki.

BEZ PODZIAŁU NA ROCZNIKI

Szef KPRM pytany był w czwartek na konferencji prasowej jak będzie wyglądało otwarcie Narodowego Programu Szczepień bez podziału na roczniki, jak obecnie.

– Mamy nadzieję, że w kwietniu, najdalej w maju zakończymy możliwość rejestracji dla kolejnych roczników, a potem będą te szczepienia już absolutnie powszechne i dostępne dla każdego w różnych formach – powiedział Dworczyk.

Dlatego też, jak podkreślił, „mówimy o tym, że w czerwcu rozpoczną się szczepienia również w zakładach pracy i te wszystkie formy, które omawialiśmy, będą już funkcjonowały”. – I tak będzie również w trzecim kwartale – podkreślił szef KPRM.

– Z czasem zapewne szczepionka przeciw COVID-19 będzie tak powszechna i łatwo dostępna, jak inne szczepionki. W związku z tym, wtedy po prostu każdy będzie zapisywał się dowolnie wobec swojego uznania, ale na to musimy jeszcze chwile zaczekać – zaznaczył Dworczyk.

– Na razie musimy ten proces prowadzić w sposób bardzo uporządkowany, żeby nie dochodziło do takich sytuacji, gdzie zanim seniorzy albo osoby powyżej 60. roku życia przyjmą szczepionkę, szczepiły się osoby dwudziestoletnie, czy trzydziestokilkuletnie – dodał szef KPRM.

NIEWYKORZYSTANE PREPARATY PRZECIW COVID-19

Na konferencji prasowej Dworczyk odpowiadał na pytanie o sposób na niewykorzystane szczepionki. Zauważył, że „Polska jest jednym z krajów, które najefektywniej wykorzystują szczepionki, czyli liczba zutylizowanych jest bardzo niewielka w porównaniu ze wszystkimi naszymi partnerami w Unii Europejskiej”.

Ale – wskazał – im więcej będzie punktów szczepień, dostarczanych szczepionek i więcej wykonywanych szczepień, tym więcej może być nieoczekiwanych sytuacji.

Dlatego – poinformował Dworczyk – „w ciągu kilku najbliższych dni przedstawimy rozwiązanie”. – Będziemy chcieli wykorzystać doświadczenia belgijskie i izraelskie i stworzymy nasz własny – w naszym przekonaniu – najbardziej efektywny model – powiedział.

O sposobach Belgii i Izraela na to, by marnowało się jak najmniej szczepionek, Dworczyk mówił we wtorek. – Jest np. wariant belgijski, gdzie powszechne jest robienie zapasowych kolejek osób gotowych do szczepienia, mamy też wariant izraelski, gdzie w ciągu ostatniej godziny czy dwóch prowadzenia szczepień przez punkt można było się ustawić w kolejce na zasadzie „może ktoś się nie zaszczepi i zostanie szczepionka, to my się zaszczepimy” – tłumaczył wówczas.

 

PAP/mw

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj