Sezon na kleszcze można uznać za oficjalnie rozpoczęty. Jest jednak kilka sposobów na zabezpieczenie się przed nimi

Chociaż same w sobie groźne dla człowieka nie są, są nosicielami niebezpiecznych chorób. W naszym kraju mamy jedną z największych populacji kleszczy w Europie. Przez wzgląd na to, że temperatura cały czas rośnie, musimy liczyć się ze wzmożoną aktywnością tych pajęczaków.

Sezon na kleszcze rozpoczyna się zazwyczaj wiosną. Stworzenia rozpoczynają swoją aktywność przy temperaturze przekraczającej siedem stopni Celsjusza na plusie. Mitem jest wszechobecne przeświadczenie, że zagrażają nam one tylko latem – możemy je bowiem spotkać już od marca. Dlatego podczas spacerów po lesie lub w okolicach zbiorników wodnych należy zachować szczególną ostrożność.

Wśród przenoszonych przez kleszcze chorób można wyróżnić m.in.: anaplazmozę, babeszjozę, kleszczowe zapalenie mózgu i – najpopularniejszą już – boreliozę.

ZACHOROWALNOŚĆ NA BORELIOZĘ

Kleszcze przenoszą głównie boreliozę. Jej nosicielami może być nawet 40 procent osobników. W Polsce cierpi na nią rocznie ponad 20 tysięcy osób. W 2019 roku na Pomorzu zachorowała rekordowa liczba, bo aż 1 615.

Kilka procent tych pajęczaków ma wirusa kleszczowego zapalenia mózgu. Przeciwko tej ostatniej chorobie można się zaszczepić.

JAK SIĘ CHRONIĆ?

Najlepszym i najprostszym sposobem na zabezpieczenie się jest oczywiście odpowiedni ubiór. Zwłaszcza, jeśli wybieramy się do miejsc, w których przebywają nosiciele tych stworzeń, czyli dziki, sarny czy jelenie lub też w okolice zbiorników wodnych, które są ich naturalnymi siedliskami.

Oprócz tego można stosować także różne preparaty, jak np. spraye na kleszcze. Taką formę ochrony zaleca się szczególnie osobom aktywnym fizycznie.

Andrzej Kowalski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj