4 maja przypada Międzynarodowy Dzień Strażaka, a wyjątkowe powody do świętowania mają pożarnicy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kosakowie. Jednostka otrzymała dziś trzy nowe pojazdy, a jakby tego było mało, wmurowano też kamień węgielny pod budowaną dla nich nową remizę.
OSP Kosakowo otrzymała dziś dwa średnie wozy ratowniczo – gaśnicze. Pierwszy z nich to nagroda za najwyższą frekwencję w regionie w II turze wyborów prezydenckich. Na zakup drugiego pojazdu zrzuciła się gmina do spółki z Komendą Wojewódzką PSP w Gdańsku oraz Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska.
„POMOŻE IM JESZCZE LEPIEJ PEŁNIĆ SŁUŻBĘ”
– Pożarnicy z OSP w Kosakowie mają bardzo odpowiedzialne zadanie. Nie dość, że zapewniają bezpieczeństwo mieszkańcom swojej gminy, to często też biorą udział w akcjach na terenie Gdyni. Nowy sprzęt pomoże im jeszcze lepiej pełnić swoją służbę – mówi Dariusz Drelich, wojewoda pomorski.
Oprócz tego pożarnicy z Kosakowa otrzymali także wyspecjalizowany sprzęt do ratownictwa wysokościowego – 30-metrowej długości drabinę na podwoziu mercedesa. To już dar od prywatnego sponsora.
– OSP w Kosakowie nie miała najgorszego sprzętu, ale niektóre z wiekowych już samochodów typu Star wymagały wymiany – mówi st. bryg. Bartłomiej Molin, komendant powiatowy PSP w Pucku. – Warto podkreślić, że to jedyna jednostka pożarnicza w tej dużej, dynamicznie rozwijającej się gminie. Nie brakuje tutaj też zagrożeń. To choćby naftobazy, magazyny gazu, czy lokalne podtopienia, z którymi strażacy muszą się zmagać. A nowy sprzęt powinien im to ułatwić – dodaje.
Już na początku przyszłego roku pożarnicy z Kosakowa przeprowadzą się do nowej remizy. Ich dotychczasowa siedziba nie spełnia już potrzeb OSP. Dość powiedzieć, że gdy strażacy wcześniej otrzymali nowy pojazd, musieli obniżyć posadzkę, aby zmieścił się on w garażu.
NOWA REMIZA ZA OK 2 MLN ZŁ
– W nowej remizie, którą budujemy w bezpośrednim sąsiedztwie dotychczasowej, takich problemów już nie będzie – zapewnia Marcin Małek, wójt gminy Kosakowo. – Będą tam trzy przestronne garaże, a także większa sala do spotkań, której strażakom brakowało. Obiekt gotowy powinien być na początku przyszłego roku, a koszt to ok. 2 mln zł.
OSP Kosakowo liczy ok. 40 członków. W służbie czynnej jest jednak tylko połowa z nich.
Marcin Lange