Sejmowa komisja sprawiedliwości zarekomenduje Izbie wybór na prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dr. Karola Nawrockiego – historyka, obecnego dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
W piątek komisja przyjęła taką rekomendację stosunkiem dwunastu głosów za i dziesięciu przeciw. Nikt nie wstrzymał się od głosu.
JEDNOMYŚLNA REKOMENDACJA
Prezesa IPN – zgodnie z art. 10 ustawy o IPN – powołuje Sejm za zgodą Senatu. Kadencja obecnego prezesa IPN Jarosława Szarka – po pięciu latach kierowania przez niego Instytutem – minie w lipcu.
– Pielęgnowanie prawdy historycznej w kontekście narodowym, ale też w kontekście geopolitycznym, konieczność zaprowadzenia sprawiedliwości transformacyjnej w rodzącej się wolnej Polsce po roku 1989, ale także skuteczna, pozbawiona kolonialnej propagandy nauka i edukacja legły u podstaw ustawowych powstania IPN, który prowadząc unikatową w tej części działalność edukacyjną, naukową, memoratywną, ale także ekshumacyjną czy lustracyjną i zatrudniając 2,5 tysiąca wykwalifikowanych wysoko pracowników zbudował ogromny potencjał – mówił Nawrocki, prezentując posłom swoją wizję IPN.
– Jako naród z zapisanym genotypem wolności, funkcjonujący w państwie wolnym i niepodległym, mamy nie tylko prawo, ale także, co naturalne, obowiązek świadomego i jednocześnie zgodnego z wynikami badań historycznych budowania wizerunku naszej przeszłości – zaznaczył kandydat na szefa IPN.
„NIEZALEŻNIE OD POGLĄDÓW POLITYCZNYCH”
Kandydat na szefa IPN zadeklarował też, że Instytut pod jego kierownictwem będzie honorował wszystkich tych, którzy służyli polskiej racji stanu – bez względu na ich poglądy polityczne. – W moim katalogu narodowej pamięci, moim jako kandydata na ten zaszczytny urząd prezesa IPN, mieszczą się wszyscy ci, którzy w wieku XX służyli wolnej, niepodległej i suwerennej Polsce. Ścieżkę służby dla dobra ojczyzny – niezależnie od poglądów politycznych – zaznaczyli przecież ojcowie naszej niepodległości, wśród których znajdziemy zarówno Józefa Piłsudskiego jak i Romana Dmowskiego, Ignacego Daszyńskiego, Józefa Hallera czy Ignacego Paderewskiego i niekwestionowanego lidera ruchu ludowego Wincentego Witosa – podkreślił Nawrocki.
Przypomniał przy tym słowa rtm. Witolda Pileckiego, który w swoich zapiskach odniósł się do jego udanej i ponad podziałami współpracy z socjalistą Stanisławem Dubois i narodowcem Janem Morsdorfem. „Więc trzeba było Polakom codziennie pokazać górę trupów polskich, żeby się pogodzili i zdecydowali, że ponad różnice i wrogie stanowisko, jakie zajmowali w stosunku do siebie nawzajem na ziemi, jest większa racja: zgoda i wspólny front przeciwko wspólnemu wrogowi, którego zawsze przecie mieliśmy niejednego” – cytował Pileckiego kandydat na prezesa IPN.
– Narodowej zgody i współdziałania w imię prawdy o doświadczeniu Polaków w XX wieku, w moim uznaniu, wymaga dzisiaj polska historia – podkreślił Nawrocki.
PROWADZĄCY AUDYCJĘ W RADIU GDAŃSK
Dr. Karola Nawrockiego na stanowisko prezesa IPN jednomyślnie zarekomendowało parlamentowi Kolegium IPN. Kandydat na nowego szefa IPN jest historykiem, działaczem społecznym, specjalistą ds. zarządzania zasobami ludzkimi. Od kwietnia 2017 r. jest dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Wielokrotnie gościł także w Radiu Gdańsk i w każdą ostatnią środę miesiąca po godzinie 21:05 prowadzi audycję „Historia Nieoczywista”.
PAP/mw