Zahaczył o drzewo i spadł na ziemię. Wypadek spadochroniarza w Chłapowie

Podczas lądowania zahaczył o drzewo i spadł na ziemię. Skończyło się na strachu – 44-latek nie odniósł żadnych obrażeń. Do wypadku doszło w Chłapowie koło Pucka. Do wypadku doszło koło 14 wejścia na plażę.

Podczas lądowania, w wyniku nagłego podmuchu wiatru czasza spadochronu zahaczyła o koronę drzewa. Mężczyzna, który nim leciał spadł na ziemię z kilku metrów. Na miejsce wezwano strażaków i załogę karetki pogotowia.

Mieszkaniec Gdyni nie odniósł żadnych obrażeń ciała. Został przebadany na miejscu i nie wymagał przewiezienia do szpitala – poinformował oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pucku.
 
Grzegorz Armatowski/amo
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj