Do Polski zbliża się fala upałów. Nawet 60 stopni może być w środku stojącego na słońcu, szczelnie zamkniętego samochodu. Pozostawienie człowieka czy zwierzęcia w takich warunkach może skończyć się odwodnieniem, a nawet udarem mózgu czy śmiercią.
– W rozgrzanym aucie jest jak w piekarniku – twierdzi aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski z gdańskiej policji. – Przy upałach wewnątrz zamkniętego samochodu nie ma cyrkulacji powietrza, które umożliwiałoby swobodne oddychanie. Lekko uchylone szyby czy miska z wodą pozostawiona dla psa sprawy nie załatwią. Temperatura może wzrosnąć o dodatkowe kilkadziesiąt stopni, a przez brak rozwagi może dojść do tragedii – dodaje.
– Widząc pozostawione w pojeździe dziecko bądź zwierzę reaguj i natychmiast skontaktuj się z numerem alarmowym 112. Rozejrzyj się, właściciel samochodu może być w pobliżu. Podczas rozmowy telefonicznej uważnie słuchaj oraz wykonuj polecenia dyspozytora lub policjanta. Być może usłyszysz polecenie, aby dla ratowania życia zbić w samochodzie szybę. Jeżeli to możliwe, zostań na miejscu do czasu przyjazdu służb – radzi Chrzanowski.
WYSOKA KARA
Warto pamiętać, że pozostawienie dziecka w samochodzie może narazić nas na odpowiedzialność karną za narażenie jego zdrowia lub życia.
Z kolei za pozostawienie zwierzęcia w rozgrzanym aucie grozi mandat karny, a w szczególnych przypadkach nawet zarzut znęcania się nad zwierzęciem.
POSŁUCHAJ:
Grzegorz Armatowski/DW