Tegoroczne przesilenie letnie wypada w poniedziałek 21 czerwca. Dzień trwać będzie 16 godzin 46 minut i będzie dłuższy o ponad 9 godzin od najkrótszego dnia w roku. Wschód można było oglądać o godzinie 4:14, zachodu doczekamy się o 21:00. To najdłuższy dzień i najkrótsza noc w roku.
Na półkuli północnej zwykle wydarzenie to wypada 21 czerwca. Jednak w ciągu 21 lat raz zdarzyło się, że data była inna. W 2020 roku najdłuższy dzień w roku miał miejsce 20 czerwca, a kolejna taka sytuacja ma być za trzy lata.
PRZESILENIE W KULTURZE
Przesilenie letnie powiązane jest z wieloma tradycjami i obrzędami. W Polsce, w zależności od rejonu, mamy trzy główne nazwy na słowiańskie święto obchodzone w tym czasie. Noc Kupały – Mazowsze i Podlasie, Sobótki – część południowa Polski, Śląsk i Podkarpacie oraz Palinocka – Warmia i Mazury. Bez względu na miejsce, zawsze chodziło o to samo: dobro, urodzaj, płodność, zdrowie, szczęście i miłość.
Na Kaszubach noc przesilenia letniego (Sobótka Kaszubska) była skupiona na walce dobra ze złem. W pobliżu domostw wieszano gałązki klonu, które miały odstraszać złe moce od rodzin i zwierząt. Jednym z mroczniejszych obrzędów, które odbywały się na Kaszubach było ścinanie ptaka, będącego symbolem zła – Kani. Mieszkańcy zbierali się i uroczyście odczytywali wyrok skazujący Kanię na śmierć za wszelkie zło. Całe to zdarzenie miało przestrzegać przed popełnianiem grzechów za które kara mogła być tak samo surowa. To właśnie wyróżniało obrzędy Kaszubskie od innych.
WIANKI NA SOBÓTKĘ
Wszędzie jednak tradycją było puszczanie do rzek i strumieni zaplecionych przez młode dziewczęta wianków z palącym się łuczywem. Dawało to szansę na znalezienie ukochanego. W tym czasie chłopcy na brzegu wody wyławiali płynące wianki i szukali ich właścicielek, żeby wybrać się razem na spacer. Kolejnym znanym obrzędem było poszukiwanie kwiatu paproci. Dziewczęta i chłopcy szli na mokradła w poszukiwaniu legendarnego kwiatu, symbolu i obietnicy pomyślnego losu. Nie było to jednak takie łatwe, a roślina pozostaje wciąż legendą. Potem pozostawał ostatni etap obchodów święta przesilenia letniego. O świcie trzymające się za dłonie przypasowane sobie pary przeskakiwały przez płomienie ogniska, było to równoznaczne z zawarciem małżeństwa.
W czasie chrystianizacji Polski próbowano przystosować te pogańskie obrzędy do świąt chrześcijańskich. W tym celu ustanowiono Wigilię Św. Jana, która początkowo przypadała na koniec maja. Przeniesiona jednak została na 23 czerwca, bliżej pierwotnych świąt pogańskich. Zaczęto też używać określenia Noc Świętojańska. Według Polskiego historyka Pawła Jasienicy, ostatnie zarejestrowane obchody Nocy Kupały miały miejsce na Opolszczyźnie w 1937 roku.
DZISIEJSZE OBCHODY
Ze względu na rosnące zainteresowanie ludowością i tradycjami, obchody związane z przesileniem letnim obecnie są coraz popularniejsze i chętnie praktykowane w całej Europie. W tym dniu spotykamy się ze znajomymi i wybieramy na plenerowe imprezy. Chodzi głównie o to, by nieść ze sobą pozytywną energię. W Polsce wciąż są obchodzone tzw. „Wianki”. To organizowane pod koniec czerwca festyny rodzinne, wspólne pikniki oraz koncerty.
oprac. DW