Absolutorium dla prezydenta Tczewa. Przy udzielaniu wotum zaufania część radnych wstrzymała się od głosu

Rada miejska udzieliła wotum zaufania prezydentowi Tczewa za 2020 rok. Za głosowało 14 radnych, 8 – z klubów Prawa i Sprawiedliwości oraz Tczew od Nowa – wstrzymało się od głosu. Wcześniej odbyła się dyskusja dotycząca raportu o stanie miasta.

Radni zwracali uwagę m.in. na kwestie związane ze środkami transportu publicznego, utrzymaniem porządku w mieście, brakiem pomysłu na zagospodarowanie przystani nad Wisłą oraz opóźnieniami w montażu instalacji fotowoltaicznych. Nie zabrakło też komentarzy dotyczących długości raportu czy występujących w dokumencie błędów.

– Nie było poważnych zarzutów, że coś jest źle prowadzone, że miasto idzie w złym kierunku lub finanse są słabe. Było dużo drobnych rzeczy, ale też takich, które nie dotyczą działalności prezydenta. Pomimo, że dokument nazywa się ustawowo raportem o stanie miasta, to jest to potem podstawą do udzielenia absolutorium. Natomiast kosze na śmieci czy budowa galerii handlowej, to zadania, które w części w ogóle nie leżą w mojej kompetencji – wyjaśniał prezydent Tczewa, Mirosław Pobłocki.

„SPORO ZADAŃ NIEZREALIZOWANYCH”

Część radnych podkreślała, że w mieście jeszcze wiele rzeczy musi zostać zrobionych, zanim będą mogli udzielić prezydentowi wotum zaufania. – Sporo zadań nie zostało zrealizowanych, dlatego wstrzymaliśmy się od głosu – wskazał przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, Piotr Antczak. – Chodzi o infrastrukturę drogową, ale też o środowisko. Była mowa o powstaniu farmy fotowoltaicznej, również o zamontowaniu instalacji na wszystkich szkołach. To ekologiczne i pozwoliłoby zaoszczędzić na zużyciu energii elektrycznej – dodał.

Z kolei radni z klubu Tczew od Nowa uważają, że miasto jest zaniedbane. – Jest kłopot ze śmietnikami i zanieczyszczeniami, które widać terenie miasta. Też zwracaliśmy uwagę na opóźnienia w instalowaniu fotowoltaiki, ponadto nie zadowala nas tempo wymiany opraw oświetlenia ulicznego na ledowe – wyjaśniał radny Łukasz Brządkowski. – Jest dużo problemów, które naszym zdaniem wynikają bezpośrednio z aktu zarządzania miastem, ale z drugiej strony, skoro to jest okres po pandemii, to nie były to normalne warunki. Dla prezydenta niech to będzie jasny sygnał, że trzeba rozwiązywać problemy zgłaszane przez radnych, bo kolejne debaty będą już dużo ostrzejsze – zaznaczył.

JEDNOGŁOŚNE ABSOLUTORIUM

Większych wątpliwości nie pozostawiła za to kwestia budżetu. Zarówno radni, jak i prezydent, zaznaczali, że rok 2020 był trudny i nie można go porównywać do poprzednich lat. 

Ubiegłoroczny budżet zaplanowano na ponad 339 mln złotych, zrealizowano prawie 327 mln, z czego na inwestycje przeznaczono ponad 40,5 mln złotych. Uchwałę absolutoryjną radni przyjęli jednogłośnie.

OBWODNICE TCZEWA?

Podczas ostatniej sesji przed przerwą wakacyjną, pojawił się temat budowy obwodnicy Tczewa. Piotr Antczak z PiS zwracał uwagę m.in. na powstawanie kolejnych nowych mieszkań i bardzo duży ruch na ul. Wojska Polskiego. Prezydent Pobłocki podkreślił, że są to plany bardzo odległe, przede wszystkim ze względu na koszty. – Mówimy o co najmniej kilkudziesięciu milionach złotych. Jednocześnie są to dwie obwodnice potrzebne do rozwoju miasta – północna, by rozładować korki powstające na terenie specjalnej strefy ekonomicznej, a południowa to z kolei otwarcie na prawie 200 hektarów nowych terenów inwestycyjnych. To nie są zadania na tę kadencję – dodał prezydent.

Kolejną sesję rady miejskiej w Tczewie zaplanowano na 26 sierpnia.

Hanna Brzezińska

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj