Sopot i Lasy Państwowe doszły do porozumienia w sprawie ulicy Reja. Miasto wydzierżawi należącą do Lasów drogę za 36 tysięcy złotych rocznie. Lasy zaś zobowiązały się do zainwestowania tych pieniędzy w leśną infrastrukturę turystyczną na terenie kurortu. Leśnicy zdemontują też szlaban, który od stycznia blokował dojazd do ogrodów działkowych oraz prywatnych posesji.
Do podpisania porozumienia doszło w poniedziałek w Urzędzie Miasta Sopotu. Stronami są Gmina Miasta Sopotu reprezentowana przez prezydenta Jacka Karnowskiego oraz Nadleśnictwo Gdańsk, w którego imieniu dokument sygnował nadleśniczy Janusz Mikoś. Mediacje, w wyniku których doszło do porozumienia, prowadził sopocki radny Prawa i Sprawiedliwości Paweł Petkowski.
WARUNKI POROZUMIENIA
W ramach podpisanego porozumienia Nadleśnictwo Gdańsk zobowiązało się do nieodpłatnego przekazania fragmentu drogi Reja na rzecz Gminy Miasta Sopotu. Do czasu przekazania Gmina będzie ten odcinek dzierżawić. Kwota czynszu dzierżawnego wyniesie 36 023,22 złotych netto. Do końca 2021 roku gmina zapłaci za dzierżawę 18 tysięcy złotych. Całą kwotę pochodzącą z dzierżawy Nadleśnictwo Gdańsk przeznaczy na modernizację infrastruktury i zagospodarowanie turystyczne terenów leśnych wykorzystywanych przez mieszkańców Sopotu. W roku 2021 będzie to modernizacja wiat na „Wielkiej Gwieździe” i przy ul. Reja w drodze na „Małą Gwiazdę”.
OWOC MEDIACJI
– Nie jesteśmy rządni pieniędzy i nie po to proponowaliśmy umowę dzierżawy. Po prostu mamy takie, a nie inne przepisy. Możemy działać tylko w granicach prawa. Nie ma możliwości jakiegoś bardziej elastycznego podejścia, dlatego też przeznaczymy te środki, które będą wynikały z umowy dzierżawnej na rzecz zagospodarowania turystycznego w lasach oliwskich, sopockich, żeby to służyło ludziom, którzy korzystają z tych lasów. Wydajemy i tak na to pieniądze, teraz będą to jednak wydatki ukierunkowane, uzgodnione z miastem – wskazuje nadleśniczy Mikoś.
– Pan prezydent poprosił o mediacje i bardzo się cieszę, że mogliśmy działać właśnie drogą mediacji. Te stanowiska na tyle się do siebie zbliżyły, że dziś jest to sukces przede wszystkim stron, które podpisują porozumienie dla dobra miasta i mieszkańców – tłumaczy radny Petkowski.
– Bardzo dziękuję, że udało nam się dojść do tego porozumienia, że środki finansowe, które przekażemy za dzierżawę gruntu, wrócą do mieszkańców Sopotu poprzez inwestycje, które pan leśniczy zaproponował na rzecz szlaków turystycznych. Będziemy też rozmawiać z panami prezesami ogrodów działkowych i zakładem komunalnym, co do uregulowania ruchu samochodów tak, by droga służyła przede wszystkim ludziom do rekreacji – wyjaśnia prezydent Karnowski.
MIEJSCA PARKINGOWE
Jak zapowiedział prezydent, kwestią do uregulowania pozostają zasady ruchu na drodze Reja. Mają one zostać ustalone po rozmowach miasta, nadleśnictwa i przedstawicielami Rodzinnych Ogrodów Działkowych im. Mickiewicza i im. Wybickiego.
– Chodzi o to, żeby samochodów nie było tam z dużo, bo ogrodom działkowym, leśnikom i miastu zależy na czystym powietrzu. Wobec tego będziemy dalej wprowadzać ograniczenia. (…) Też co do parkingu, który jest przy ul. Reja, żeby służył ludziom korzystającym z rekreacji, a nie np. jako parking samochodów leasingowych itd. Ponad rok czekaliśmy, w końcu się udało. Prowadziliśmy rozmowy i w nadleśnictwie i w prezydium. (…) Będzie też osobne spotkanie odnośnie identyfikatorów. Robimy listę działkowców. Do każdej działki będzie przypisany jeden samochód. Także myślę, że wszystko będzie w porządku – wskazuje Tadeusz Będkowski, prezes ROD im. Mickiewicza.
ZAMKNIĘCIE ULICY REJA
W styczniu, po fiasku półrocznych negocjacji, leśnicy zamknęli ul. Reja szlabanem, tłumacząc, że nie mogą ponosić odpowiedzialności za drogę pełniącą funkcje publiczne. Ofiarami sporu pomiędzy Sopotem i Lasami było około 1 000 osób, które utraciły dojazd do kilkuset ogrodów działkowych oraz mieszkańcy prywatnych posesji.
Piotr Puchalski
Napisz do autora: p.puchalski@radiogdansk.pl