Jest akt oskarżenia w głośnej sprawie byłego senatora z Kaszub Waldemara B. Prokuratura Rejonowa w Kościerzynie oskarżyła mężczyznę o znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem.
Zdaniem śledczych mężczyzna na początku kwietnia tego roku przywiązał psa do samochodu i ciągnął za sobą. – Przywiązał psa do haka holowniczego, następnie ruszył, przyspieszając tak, że zwierzę nie nadążyło za samochodem. Przewróciło się, a potem było ciągnięte za pojazdem. Skutkowało to obrażeniami narządów wewnętrznych i niewydolnością krążeniowo-oddechową, w następstwie których pies zmarł – wskazuje prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
NAGRANIE JAKO GŁÓWNY DOWÓD
Głównym dowodem w sprawie jest nagranie z kamerki samochodowej świadka zdarzenia. Na filmie widać całe zajście. Do tych drastycznych scen doszło na drodze w pobliżu Grabowa Kościerskiego na początku kwietnia. Zakopane zwłoki psa policja znalazła w pobliżu domu byłego senatora.
Waldemar B. wcześniej nie przyznał się do do zarzutu znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. Składał wyjaśnienia, w których przedstawił motywy swojego zachowania. Choć prokurator składał w sądzie wniosek o aresztowanie podejrzanego, mężczyzna nie trafił za kratki. Sąd w Kościerzynie nie uwzględnił wniosku prokuratury o aresztowanie na miesiąc. Były polityk przebywał pod dozorem policji.
Waldemarowi B. grozi pięć lat więzienia.
Grzegorz Armatowski/mw