Sąd w Starogardzie Gdańskim nie zgodził się na aresztowanie 38-latki podejrzanej o zabójstwo nowonarodzonej córki. Prokuratura chciała, aby kobieta przez trzy miesiące była za kratkami, bo jest obawa, że może mataczyć.
Sąd uznał, że policyjny dozór i zakaz opuszczania wskazanego terenu wystarczą dla zapewnienia prawidłowego toku postępowania. Śledczy zapowiadają, że złożą zażalenie na decyzję sądu.
NAWET DOŻYWOCIE
38-latka zaginęła w środę. Wieczorem policja odnalazła ją w miejskim parku. Kobieta była zakrwawiona i wskazała policjantom gdzie porzuciła martwego noworodka. Prokuratura ustaliła, że przyczyną śmierci dziewczynki było uduszenie. Za zabójstwo grozi dożywocie.
Grzegorz Armatowski/pb